MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Ozi · Wysłany: Pon 9:24, 02 Mar 2009 Temat postu: Euro w Polsce

W ostatnia niedziele mialem burzliwa dystkusje z rodzina o wprowadzeniu Euro i pomyslalem ze to dobry temat aby podystkutowac na forum.

jarek · Wysłany: Śro 14:03, 04 Mar 2009 Temat postu:

dobry temat,
ale jak wiemy wszyscy - to "musztarda po obiedzie".
na to co się dzieje już nic nie poradzimy.
dzieje się to samo co przed II WŚ i kto wie jak to się skończy.
wychodzi teraz, że miałem rację z tym KREDYTEM SPOŁECZNYM.
nieprawdaż?

PS

znalazłem taki film w sieci o ILUMIANATACH
ciekawe ile w nim prawdy ?
jak ktoś chce to może sobie go ściągnąć na użytek własny oczywiście:
CZ 1:
i CZ 2:
# The.Illuminati.(2005)(1.of.2).avi
# The.Illuminati.(2005)(2.of.2).avi

pobierzesz stąd:

[link widoczny dla zalogowanych]

napisy podam mailem jak ktoś będzie zainteresowany

Ozi · Wysłany: Śro 20:57, 04 Mar 2009 Temat postu:

nie wiem czy musztarda po obiedzie. Nie mamy daty wejscia do euro, rownie dobrze moze to byc rok 2030. Duzo moglo by sie zdarzyc w tym czasie.

Dla mnie podstawowe pytanie jest takie: czy Polska gospodarka szybciej rozwijala by sie z euro czy bez. Ja uwazam, ze wejscie do strefy euro przy dobrym kursie i na dobrych warunkach (np. pomoc w stabilizacji kursu w RM2) bedzie dla nas korzystne. Martwi mnie to, ze nikt, a szczegolnie rzad, nie przedstawil jaki jest dla nas korzystny kurs.

Niestety nie moge przyznac ci racji co do kredytu spolecznego, poniewaz jest to tylko teoria i nie wiadomo jak by sie sprawdzila w praktyce. Teorie Marksa zostaly sprawdzone w praktyce i skutki wszyscy znamy.

jarek · Wysłany: Śro 23:03, 04 Mar 2009 Temat postu:

jesteś w błędzie Ozi ...
to nie jest żadna teoria
kredyt społeczny był wprowadzany w różnych częściach świata
ale zawsze, pod naciskami takich instytucji jak Bank Światowy
zostawał zdławiony w swoim zalążku...
w Peru potrwał trochę dłużej
ale naciski międzynarodowej szajki finansistów
potrafili to zlikwidować
to ta sama szajka która teraz doprowadza do sztucznego kryzysu ,
a wcześniej sztucznie napompowała rynek wirtualnym pieniądzem'
który teraz masy muszą wytworzyć
tak to się odbywa drogi przyjacielu
niestety!

Ozi · Wysłany: Czw 7:59, 05 Mar 2009 Temat postu:

to napisz wiecej informacji - kiedy i w jak dlugim okresie w Peru obowiazywal kredyt spoleczny i jak wplynal na gospodarke Peru. Jezeli masz jakies dowody, czy argumenty na to, ze "naciski międzynarodowej szajki finansistów
potrafili to zlikwidować" to tez poprosze.
Rownie dobrze moge napisac, ze obecny kryzys zostal wywolany przez dzialania miedzynarodowej szajki zwolennikow kredytu spolecznego Wink

Proponuje tez przeniesc dyskusje o KS do innego watku. W tym rozmawiamy o euro.

jarek · Wysłany: Czw 12:28, 05 Mar 2009 Temat postu:

znajdę ci kiedyś historię próby wprowadzenia KS w Peru przez Garciię,

ale ozi popatrz na to co się dzieje dookoła
gospodarka światowa leży na łopatkach

jak myślisz dlaczego?
czyżby brakowało ludziom pożywienia, ?
czyżbyśmy juz wybudowali wszystko co trzeba,?
czyżbyśmy nie potrzebowali usług ?

dlaczego jest ten kryzys?

odpowiedź jest prosta :
zaczęto handlować pieniądzem
i wprowadzać na siłę coś co nawet nie każdy rozumie
GLOBALIZM - i nie wie co za tym się kryje
więc teraz mowa o wprowadzaniu EURO nie ma sensu
bo jaka waluta by nie była to nie naprawi tego co zniszczył cały system monetarny na ziemi

ale na początek polecam:

[link widoczny dla zalogowanych]

horst1969 · Wysłany: Czw 12:37, 05 Mar 2009 Temat postu:

ja chcialem tylko zauwazyc, ze z Marksa to teraz garsciami czerpia wszystkie rzady lacznie z USA Wink

to, co sie dzieje z interwencjonizmem w sektorach "strategicznych" nie przypomina ani na jote idei kapitalizmu...
co do EURO, to chyba tak, chyba..., bo zniknie jeden element do "dymania" nas, choc pewny nie jestem, czy nie znajda sie wtedy jakies inne drogi wyssysania.
Co do kursu... coz tu lezy pies pogrzebany. Niestety tutaj interes gospodarki nie jest tozsamy do konca z interesem jednostek, czyli nas. Jak wiadomo gospodarka jest interesujaca, jak mozna w niej zarobic, czytaj: wszystko jest tanie, surowce, sila robocza... co nie do konca jest w moim i pewnie tez waszym interesie osobistym.
P.S. A ja polecam blog Kuczynskiego: [link widoczny dla zalogowanych] i to nie tylko chodzi o same felietony tego Pana, ale bardziej o setki komentarzy osob "siedzacych" w ekonomii". Mozna sie ciekawych rzeczy dowiedziec. Warto czytac komentarze pod artykulami na tym blogu.

askend · Wysłany: Czw 14:27, 05 Mar 2009 Temat postu:

Czytam wasze posty i jedyne co przychodzi mi do glowy to film - "ZEITGEIST" widzieliscie? Na youtube jest do sciagniecia dwanascie 10-cio minutowych czesci. Troche religii i finansow.
Film ten moze byc odpowiedzia na wasze posty, polecam.

jarek · Wysłany: Czw 16:33, 05 Mar 2009 Temat postu:

widziałem ten film
nawet dwa odcinki
jednak nie ze wszystkim się zgodzę
co zaprezentowali jego autorzy

ale wątek w drugiej części
pt "money is debt" jest strzałem w dziesiątkę!

Ozi · Wysłany: Czw 18:19, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ozi · Wysłany: Czw 18:28, 05 Mar 2009 Temat postu:

jano · Wysłany: Czw 20:19, 05 Mar 2009 Temat postu:

Można powtórzyć powiedzenie, że "Polak mądry po szkodzie". Zawsze łatwiej jest krytykować niż podjąć konkretne, odważne decyzje.

Skoro Polska zdecydowała się na wejście do Unii Europejskiej to w domyśle powinna zgodzić się na przyjęcie (korzystnych lub mniej) pewnych reguł, w tym wspólnej waluty. Oczywiście w polskiej polityce nigdy nie ma dobrego czasu na wprowadzanie trudnych reform i niepopularnych decyzji. Co chwilę jakieś wybory, co chwilę zmiany układu sił, zmiany personalne itd. I w taki to oto sposób odwlekano staranie się o przyjęcie euro. Jeśli dobrze pamiętam to w momencie wejścia Polski do UE to dolar był wyżej wyceniany od euro, obie waluty kształtowały się jakoś na poziomie 3 zł z groszami. W zasadzie można było przewidzieć, że polska gospodarka i złotówka nigdy nie zbliży się do sytuacji 1 zł = 1 euro. Złotówka mogła się oczywiście umocnić i chyba tak było, euro spadło do 2 zł z groszami, ale to było maksimum jakie złotówka mogła osiągnąć. A ryzyko osłabienie złotówki na pewno było większe niż szansa na jej znaczne i dalsze umocnienie. O przelicznik 1 euro za 2,50 można było spokojnie powalczyć. Teraz jak euro mamy po 4.80 to wszyscy rozpaczają i żałują.

Wiem, że obecna wartość 1 euro nie jest uzasadniono sytuacją polityczną czy gospodarczą Polski, jednak jak widać na niektóre sytuacje nie mamy wpływu. Uważam, że złotówka jednak się umocni i wróci do poziomu poniżej 4 zł za 1 euro. Kryzys był i pewnie jeszcze za kilkadziesiąt lat będzie kolejny, bo fazy stanu gospodarki światowej mają cykliczny charakter. Dlatego warto rozpocząć starania o przyjęcie euro i nie ma się co martwić na zapas.Zanim spełnimy szereg wymagań to minie ze 2 lata, a euro spadnie.
I nie ma co słuchać i przejmować się zbytnio przewidywaniami tzw. analityków i ekonomistów, bo w ostatnim czasie to ich prognozy dorównywały co najwyżej naszym synoptykom. Smile

Ozi · Wysłany: Czw 23:25, 05 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Śro 18:19, 18 Mar 2009 Temat postu:

Witam,
chiałbym nawiązać do tematu Euro. Nie ma znaczenia czy my Polacy chcemy Euro, najważniejsze że Bank Światowy, EBC i MFW nie chcą złotówki Mad

. Moim zdaniem obecny kryzys gospodarczy to próba wywołania szoku w społeczeństwie, którego celem jest przyjęcie Euro przez Polskę, Czechy, W.Brytanię i inne "niezależne" monetarnie państwa do przyjęcia wspólnej waluty. Pamiętacie jak Irlandia odrzuciła projekt Europejskiej Konstytucji? A teraz co? Sondaże pokazują, że teraz referendum przejdzie bez najmnijszego problemu...

A teraz coś zaczepnego. Umieściłem w dziale Oferty swoją "wizytówkę" - Agenta Ubezpieczeniowego PZU Życie, a jednym z produktów z oferty jest OFE PZU Złota Jesień, więc to co napiszę poniżej możecie odebrać jako krypto reklamę... ale trudno. Im więcej ludzi będzie wiedziało tym lepiej. Ustawę o reformie emerytalnej pisano pod dyktando Banku Światowego, żeby zagwarantować popyt na obligacje Skarbu Państwa... a po co? Żeby Rzeczpospolita Polska mogła w terminie spłacać dług zaciągnięty w Banku Światowym, EBC,MFW... Pamiętajcie o tym kiedy wybieracie zagraniczne Fundusze Emerytalne. A jak będziecie chcieli mieć emeryturę w Polskim funduszu - wybierajcie PZU Very Happy

PS. zachęcam do obejrzenia filmów o których wspominał Jarek (Illuminati). Mocna rzecz. Nawet gdyby część tego co tam jest pokazane była prawdą - to i tak było by tego za dużo. Co jeśli jesteśmy tak zmanipulowani że nie możemy dopuścić do świadomości, że te rzeczy dzieją się naprawdę... Shocked

Ozi · Wysłany: Nie 14:36, 22 Mar 2009 Temat postu:

Twierdzenie, ze swiatowy kryzys zostal wywolany aby niezalezne monetarnie panstwa przyjmowaly wspolna walute jest moim zdaniem mocna przesada (delikatnie mowiac).

Poza tym co jest zlego w terminowym splacaniu dlugow?