MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

tuby_lec

...dziękuję ci, użytkowniku Idea

pewny i sprawiedliwy:

Retoryka

Taka, chłopie, retoryka
też (częściowo) mnie dotyka,
bo że ktoś się w sosie kisi -
cudzym g(ł)ównie -
to kariera??? Shocked

Osobiście mnie to wisi! –
tuż przed bruzdą,
deBeriera.
Laughing

Droga administracjo! - o nikim konkretnym nie piszę - nie mam żadnych uprzedzeń,
a ten wpis jest wynikiem analizy wpisów na tym forum.
(zapożyczone, nieautoryzowanie)

jarek

Jakież to wspaniałe wnioski
z tak dogłębnej analizy
nie wychylać nosa z wioski
a do ludu tak się zbliżyć!

Idea

Endorfina

tuby_lec

tuby_lec

tuby_lec

po ostatnich rozważaniach ogrodniczo-biznesowych i zarzekaniach (się) dodaję -
bajkę z cyklu "z morałem"

Dzięcioł

Stukał dzięcioł wytrwale
w pień jakoby mierny
licząc że w prac nawale pomoże mu Wierny.

Podciął konar niechcący,
swąd z „wiatrem” uleciał,
lecz nie pomógł Wierny (jak również ta Trzecia).

Morał:
Czasem za sam zamiar -
„JA dziuplę wykolę”
można w odzew usłyszeć:
Gościu, ja…
chromolę!

PS.: Droga administracjo! - o nikim konkretnym nie piszę - nie mam żadnych uprzedzeń, [...]
a ten wpis jest wynikiem analizy wpisów na tym forum. (zapożyczone, nieautoryzowanie)[/quote]

tuby_lec

inspirowane: .../kacik-audiofila,1715-1215.html#76048
sam napisałem polski tekst do tej wspaniałej pieśni... (nie ja! Smile

[/i]
ale ja: inwokację do Horsta:

Horst!
- Ty, kurde, nie masz czasu??
Wszak już minął czas
szabasu,

Jerzyk milczy, Sad

Jarek cicho... Sad

Gdzieś zalęgło jakieś licho???

Walnij,
choćby i haiku.
Lub limeryk.
I po krzyku!

Endorfina

od haiku z jadem precz!
haiku to dobra rzecz Cool

tuby_lec

Do:
http://www.naszestowarzyszenie.fora.pl/dowolne-tematy,21/kacik-satyryczny,2035-300.html#77337
[i]...przestań być dupkiem[i]. (Wto 14:45, 25 Sie 2015) Nieodżałowanego Jarka?

Question Exclamation

Metodycznie, choć powoli:
Jarek, q., znów p. Exclamation

[samocenzura; ev: swawoli]
Zerknij, proszę, w inne strony –
Ty - moherze!.
Zatracony Wink

tuby_lec

Jarek spasował, Horst się (czegoś boi), Jerzyk zamilkł, a problem pozostał Sad

Mrozów background. Part 1.

Motto, TeoMartice i - przy okazji - quasiNorwegowi a propos Mrozowa:
Cóż począć biedakowi, choć nie poślubiona, przyznaję z respektem: wymagaaaa - jak żona!
Wszem, wobec i formą. Tak mocno, wyraźnie... Zawieszam zatem sankcje.
Zanaczam: doraźnie!
Na: da, da, ye, danke teraz tylko czekam, zaś stopniując napięcie, dalej już nie zwlekam:

Cz. I Problem
Virtual reality

Stoi pośrodku płat ziemi ornej,
wielkości średniej a kondycji - spornej.
I pełno ludzi wokół się kręci,
jednych altana, innych grill ponęci.
A każdy mocno zachodzi w głowę -
jakby tu uszczknąć?
Choćby - połowę!

Płotem już w myśli poogradzali,
z bramką jedyną,
z żelaza,
stali.
Tu stanie konik,
tam jakaś kaczka,
i, dalej nieco, ścianka-wspinaczka,
a tam znów, z boku, gdzie jest pokrzywa
stolik plotkarski, że boki zrywać.
Zaś na uboczu - piękne ławeczki,
gdzie stare dziady, będą pilnować dzieciom dziateczki;
(zamiast przećwiczyć
skoki,
przysiady,
lukać na
piękne,
wiejskie
laseczki...)

Real reality

Choć krzyk rozlega w okrutnej ciszy
stając z kogutem głośnym w konkury,
kręcą, zwijają, matki i córy.
Żadna protestu już nie usłyszy.

Stawy z wysiłku
chrzęszczą i trzeszczą,
dzieci z radości
wrzeszczą
a wrzeszczą.
Rośnie konstrukcja.
Przęsło i słupek.
Błyśnie łopata, widać półdoopek
i kusi wszystkich dziewiczy wzgórek(*)...
Nikną otwory
po stawach,
sośnie,
dziewczęcy zapał
rwie serce w górę.
Och, jak radośnie,
ach, jak radośnie!

Choć to dopiero moment połogu,
widać pagórek!
Po chaszczach,
głogu...
Z zapałem grzebią,
w ziemi,
zazdrośnie,
z dermą na wierzchu,
a żadna w kwefie.
Za moment,
wkrótce,
gęsto obrośnie,
a wszystko cichcem,
w A-strefie,
A-strefie.

Future

Archeoantyk pokryją kwiaty,
brudne kamienie,
nędzne rabaty.
Jeszcze nie wiedzą -
że zbiorą baty,
choć dzieci wiejskie stłumią sumienie.

Znów się rozlegną piski
i wrzaski;
będą nasilać,
na wszystkie strony.
Miłe oklaski.
Miłe oklaski!

Budząc demony,
budząc demony...

edit: przemyślałem - po ponownej analizie:
a w celu wyeliminowania podejrzenia o tekst jakoby obsceniczny wyjaśniam, że w miejscu oznaczonym (*)
miałem na myśli powstającą, a nigdy dotychczas niebyłą konstrukcję ziemną wznoszącą się ponad poziom terenu.
tc

Elmo

tuby_lec

Elmo

Elmo