MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Teodoreczka

Spotkanie organizacyjne dla wszystkich, których interesuje remont kościoła w Mrozowie i chcą włączyć się do współpracy 5.06 (czwartek) o godz. 19.00 na plebani.

Teodoreczka

Noc zesłania Ducha mocy

Parafialne czuwanie modlitewne
na zesłanie Ducha Świętego

Duch Święty rozpali Twoje serce dnia 7 czerwiec 2014 roku
od godz. 20.00 w modlitwie uwielbienia
o godz. 22.00 we Mszy Świętej.

Wieczernikiem stanie się kościół w Mrozowie

Teodoreczka

21.06 (sobota) od godz. 9.00 ks. Proboszcz parafii NMP Zwycięskiej zaprasza do pomocy przy zbijaniu tynku kościoła w Mrozowie. W ten sposób rozpocznie się pierwszy etap remontu. Aby zminimalizować koszt tak dużej inwestycji będzie potrzebne duże zaangażowanie społeczne. Wskazane przyniesienie ze sobą narzędzi.

Teodoreczka

Zadbajmy o naszą świątynię, zabytek wpisany w architekturę naszej miejscowości Smile

Pierwszy etap remontu kościoła trwa. Urząd Gminy sfinansuje koszty remontu w wys. 80 tys. zł. Parafianie i mieszkańcy muszą pokryć ok. 30 tys. zł. kosztów.
Zbiórki pieniężne są prowadzone w ramach kolekt na Mszach Św. (w podpisanych kopertach) bądź po Mszach Św. w II i III niedzielę miesiąca przez radę parafialną. Darowizny można również wpłacać na specjalnie wyodrębnione konto, podane poniżej.
Dane do przelewu: Parafia Rzymsko-Katolicka pw. NMP Zwycięskiej
55-330 Mrozów, ul. Wyzwolenia 17,
Nr konta: 84 9589 0003 0260 3711 2000 0030
Cel:" Remont kościoła w Mrozowie"

Radowan

Dowiedziałem się przed chwilą i jestem w szoku.
Od kiedy pamiętam - a pamiętam jakieś 35 lat wstecz, od ZAWSZE w Mrozowie była straż przy Bożym grobie.
Jako dziecko fascynowało mnie to, potem będąc starszym sam trzymałem straż. Pewnego roku jednak odpowiedzialność spadła na mnie. Cała organizacja, przygotowanie mundurów (prasowanie robiła moja mama), polerowanie toporków, czyszczenie hełmów.
To wszystko zaczynało się kilka dni wcześniej, skrzykiwaliśmy się z chłopakami i najczęściej 2-3 osoby doprowadzały do odpowiedniego stanu cały sprzęt. Po procesji niosłem wszystko do szafy na parafii lub do własnego domu, żeby bezpiecznie czekało na następny rok.
Prowadziłem to kilka lat, aż "wydoroślałem" i sprawę przekazałem, z całym dobytkiem "młodym wilkom".
Nie był to sprzęt pierwszej nowości - to fakt, pochodził z likwidowanej OSP Mrozów. Komplet sześciu mundurów (tyle potrzeba do obsłużenia procesji) był przekazany parafii przez jej dawnych członków i z pokolenia na pokolenie przekazywany z pieczą i szacunkiem. Z nieżyjącym już ks. Smykiem rozmawialiśmy o potrzebie wymiany na nowe, kompletne mundury, wszystko było na dobrej drodze, żeby w ciągu 2-3 lat wymienić na nowy sprzęt. Niestety ksiądz odszedł na emeryturę, zastąpił go ks. Wichrowicz, który nie palił się do współpracy z młodzieżą (moim zdaniem). Pierwszy rok obecnego księdza proboszcza dał nadzieję na poprawę stanu. Zadeklarowaliśmy pomoc w pracy parafii. Niestety skończyło się jak się skończyło (pozostawię bez komentarza - dla chętnych na PV). Później zniknąłem ze wsi i jej życia społecznego.
Różnie było w tym czasie kiedy ja byłem w straży - nie mieliśmy salki do przebierania się i przeczekania do następnej tury (siedzieliśmy w obskurnym pomieszczeniu w remontowanym obecnie budynku za murami kościoła (tym przy przejściu koło zamku), staliśmy co drugą zmianę całą noc (stało się od soboty po nabożeństwie-mniej więcej 19.30 do 6-stej rano do mszy świętej i dopiero po procesji schodziliśmy bo "Ciebie Boga wysławiamy"), bo nie było komu zmieniać, za ks. Wichrowicza nie mieliśmy nawet pomieszczenia - wszystko było na ławce pod bzami przed budynkiem parafii, jak salka była to pijąco, paląco grający w karty robili taki klimat, że czasem lepiej było być na zewnątrz albo w kościele doglądając wartujących kolegów, było i tak, że ksiądz przerywał adorację na noc, bo nie było w kościele nikogo oprócz nas i dwóch dyżurujących zakonnic i jednej, dwóch kobiet, które też pilnowały żeby było bezpiecznie (zasłabł nam jeden kolega w nocy).
ALE BYŁO!!!!
Skandalicznym dla mnie jest fakt, że kilkadziesiąt lat (ja pamiętam ponad 30), idzie sobie w P...du.
Nie wiem, po prostu dla mnie jest to tak samo szokujące, jak dla niektórych odczytanie zapowiedzi przedślubnych w Wielki Piątek. Może to znak nowych czasów, może tylko u protestantów W.Piątek jest dniem, który święci się zgodnie z tradycją i wymową.
Nowe czasy, nowi gospodarze i nowe tradycje - dla mnie nie do pomyślenia.
Przyznam szczerze, dla mnie kolejny kawałeczek tradycji - tej prawdziwej - świątecznej odszedł (mam nadzieję, że nie bezpowrotnie).
Myślę, że rada parafialna, może mrozowianie aktywnie uczestniczący w życiu wsi/parafii powinni zastanowić się nad tym że "obecne mundury nie nadają się do prezentacji" sam dorzucę z własnej kieszeni jak będzie trzeba.
Nawet o ile pamiętam nawet kościelna pieśń mówi o Straży, która "się miesza".
Myślę, że w tym jak i wielu przypadkach zastępowanie starej tradycji "nową-lepszą" nie wychodzi na dobre...

Teodoreczka

Teraz brakuje "młodych wilków", pewnie wolą posiedzieć przed komputerem zamiast pełnić straż w kościele.
A jeżeli i nawet jest tych kilku, którzy robią wiele innych bardzo ważnych zadań związanych ze świętowaniem Triduum i wiem, że by chcieli to nie wiedzą jak... Niestety stara gwardia się wykruszyła nie przyuczając kolejnego pokolenia. Mundury są ale podobno w złym stanie (nikt się tym nie interesował), podobno mają być odnowione, aby za rok straż powróciła. Ale niestety przy takim zaangażowaniu społeczności to już wiele straciliśmy i tracić będziemy...
Ale Jezus zmartwychwstał! prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!!!

tuby_lec