MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Endorfina

Sprawa dowozu dzieci z Krepic do szkoly w Mrozowie wraca jak bumerang duzo wczesniej niz mozna by sie bylo spodziewac.

Dlaczego te dzieci maja ponosic koszt dojazdu 60zl miesiecznie jezeli
a) autobus MUSI przejezdzac przez Mrozow, bo wozi stad ginmazjalistow do obwodu
b) autobus MUSI zatrzymac sie i wypuscic dzieci z gimnazjum, czy dodatkowe 10 sekund az tyle kosztuje??
c) byla mowa o oplatach dla dzieci, ktore dopiero zaczynaja szkole, co do tych lada chwila konczacych nie bylo o tym mowy. Czy rodzice maja przenosic dzieci do Miekini na ostatni rok-dwa nauki?? Jak to sie na nich odbije??
i wreszcie co najbardziej bulwersujace
d) DLACZEGO ZA DOJAZD NIE PLACA DZIECI DOJEZDZAJACE Z INNYCH OBWODOW DO MIEKINI!!! Czy to "prawo", ktorym podpiera sie wojt dziala tylko w jednym kierunku??

To jest wyrazne dzialanie na szkode naszej miejscowosci!!
Nie mozna na to pozwolic, trzeba wesprzec naszych dojezdzajacych, bo dla nas kazde jedno dziecko to byc albo nie byc....

A tak na marginesie: Wojcie, pozalatwial Pan juz wszystkie sprawy, ze nie chce zostac na nastepna kadencje??

Teodoreczka

Ciekawi mnie na podstawie jakich przepisów pobierana jest odpłatność za przewóz. Czy jest uchwała Rady Gminy, która tą sprawę reguluje? Gdzie szukać zapisów na tak selektywne traktowanie dzieci? Płacą tylko te, które są dowożone do SP w Mrozowie. Natomiast dzieci np. z poza obwodu SP w Miekini sa do tej własnie szkoły dowożone bezpłatnie.
Na podstawie czego coś takiego fukcjonuje? Przecież to dyskryminacja.
"Zarówno dyskryminacja jak i uprzywilejowanie są wykroczeniami przeciwko zasadzie równouprawnienia".
Czym sobie zasłuzyli rodzice posyłajacy dzieci do SP w Mrozowie. Czyżby to kara?
Czy wypróbowana i skuteczna technika perswazji naszych władz?

Zielonka

Czy dziś dobrze widziałam że budynek po szkole jest na sprzedaż? Podobno brakuje u nas mieszkań....

Endorfina

On jest na sprzedaż od dwóch lat!
Jednym z argumentów za likwidacją szkoły, było to, że wójt pilnie potrzebuje budynku właśnie na mieszkania i ten budynek miał być przeznaczony na ten cel, a podobno w żadnym innym miejscu gminy nie było takiej możliwości, żeby mieszkania wyszykować.
Jak bardzo ich potrzebował - to widać. Budynek niezwłocznie został wystawiony na sprzedaż.
Minęły już dwie zimy, podczas których stoi niedbany i nieogrzewany, mróz na ścianach, wilgoć robią swoje, budynek niszczeje w widocznym tempie, ile on będzie wart już za moment, to się okaże. Pewnie przyjadą buldożery i może działka się sprzeda za grosze...

Tak właśnie działa gmina, która rządzi się 'ekonomią'.