MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

sledziu

Wsi spokojna… chciałoby się powiedzieć, gdy udało się zamieszkać w wymarzonym domu w Pisarzowicach. Człowiek naiwnie sobie wyobrażał, sielankowe popołudnia po pracy, spędzone leniwie na leżaku, relaksującą pracę w ogrodzie … aż nagle okazuje się, że tuż za płotem ma fana muzyki, który postanawia dzielić się ze światem swoją pasją, i nie ważne, że ktoś może nie ma ochoty, nastroju… SŁUCHAMY WSZYSCY RAZEM…myślimy sobie dobra raz się zdażyło, ale nie, za chwilę dwa domy dalej, za dwa dni kolejny miłośnik głośnego grania niczym nastolatek umila nam sobotnie popołudnia swoimi ulubionymi kawałkami, bo nie wpadło do głowy, że to słychać trzy domy dalej, chcesz czy nie chcesz. I tak prawie każdego dnia słyszysz donośny głos sąsiada, który nie patrzy dalej niż czubek własnego nosa. Nieustannie zaznacza swoją obecność, nie bacząc na innych, bo przecież JEST U SIEBIE. I pierwsza myśl, kurczę, może trzeba było kupić większą działkę Wink

aż, któregoś dnia słyszysz go z oddali, bo jest akurat trzy domy dalej, ale krzyczy tak jakby się bal, że ktoś o nim zapomni … i zdajesz sobie sprawę, że trafił Ci się za płotem taki ewenement, który w życiu nie zreflektował się, że nie jest sam na świecie, że mieszkamy tu razem i wypadałoby przestrzegać podstawowych zasad współżycia społecznego. I nawet nie chce Ci się iść zwracać uwagi, bo jak nauczyć kultury ludzi po 40-setce? No ale nie jest źle, są stopery do uszu Smile

chociaż też nie dają czasem rady gdy przez 3 godziny drą się za płotem dorośli faceci bo grają meczyk, ale nie pójdą na boisko, gdzie jest specjalnie przygotowane przez gminę miejsce z grillem … ale to tylko dla tych, którzy widzą więcej niż czubek własnego nosa …

Jest takie przysłowie, chłop wyszedł ze wsi , wieś z chłopa nie.
TO NIE TAK
Wyszedł z miasta Wrocław plebs i szumi ludziom na wsi, jestem zajefajny, mam dom i swój czubek nosa, reszta jest nieważna…. Jestem zajebisty i wszyscy to muszą słyszeć.

TROCHĘ KULTURY SĄSIEDZI!!!