MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Gość

Dziękujemy za podtrzymujące na duchu wieści. W kontekście tego co Pani napisała zastanawiam się nad kilkoma sprawami:

1) Czy termin realizacji budowy kanalizacji 2009-2010 jest rzeczywiście realny? w zakresie prac projektowych ma być wykonanie wielobranżowego projektu, wraz ze wszystkimi uzgodnieniami. Z tego co wyczytałe w SIWZie mają być także uzgodnione przyłącza, co oznacza, że biuro będzie musiało uzyskać akceptację od kilkuset czy kilkutysięcy właścicieli nieruchomości. Obawiam się, że już tylko to zajmie kilka miesięcy (moja mama w innej miejscowości uzgadniała takie przyłącze 2 lata temu i do dziś przyłącza brak).

2) Jaki będzie rzeczywisty zakres prac jeśli chodzi o kolektor? W decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego zaznaczono, że kanalizacja przebiegać będzie we wszystkich ulicach (byłem w Urzędzie gdy był wyłożonony projekt, by sprawdzić jak będzie szedł kolektor). Z kolei na rysunku Studium zazanaczony jest jedynie kolektor wzdłuż ulicy Marszowickiej oraz rowu melioracyjnego. Czy zatem obecna inwestycja dotyczy tylko budowy kolektora, czy kompleksowo całej sieci kanalizacyjnej na terenie wsi?

3) W Strategii... mówi się o budowie kanalizacj sanitarnej. Kanalizacja burzowa ma byc tylko w tych miejscach, ktore ulegaja lokalnym podtopieniom w czasie obfitych opadow i roztopow. Na mapie Studium nie widac by w Wilkszynie takowe miejsca były (w legendzie jest odpowiednie oznaczenie). Czy zatem kanalizacja burzowa powstanie? A jesli tak to gdzie dokładnie? Skad sie mozna dowiedziec takich szczegółów?

4) Jak Gmina rozwiaze problem realizacji kanalizacja na gruntach, ktorych nie jest właścicielem? Jak zapewne większość z Was wie, Gmina nie jest zainteresowana przejmowaniem na własność ulic powstałych w wyniku podziału gruntów. Efekt jest więc taki, że droga do której bezpośrednio przylegają domy jest współwłasnością właścicieli działek lub własnością tego kto im te działki sprzedał. Zasadne jest więc pytanie, czy w takich ulicach kanalizacja powstanie. Jeśli jest ku temu wola (rozsądek by nakazywał!) to należy rozwiązać problem wejścia na "cudzą" działkę. Opcja pierwsza to przejęcie drogi na własność Gminy, opcja druga to ustanowienie służebności. Przerabiałem tę sprawę przy budowie wodociągu w naszej ulicy i uwierzcie, że jest to karkołomne zadanie (do zrobienia, ale nikomu nie życzę zwoływania tylu osób do notariusza). Podobny problem powstaje jeśli chodzi o utwardzanie nawierzchni po budowie.

Pozdrawiam
Jacek

sołtys · Gość

Bardzo się cieszę z aktywności Mieszkańców i zainteresowania sprawami naszej wsi. Zabieganie o rozwój Wilkszyna nie powinno być przecież jedynie udziałem sołtysa, radnego czy rady sołeckiej.
Co do Pana pytań, Panie Jacku, sugeruję, aby zwrócić się z tymi wątpliwościami do Urzędu Gminy w piśmie. Nie chciałabym udzielać być może już nieaktualnych czy niewiarygodnych informacji, które zostały mi przekazane jedynie drogą ustną.
Myślę, że sensowniej będzie, kiedy otrzyma Pan kompetentną, wiarygodną i zobowiązującą Smile

jednocześnie odpowiedź w tej sprawie z Urzędu Gminy.
Jako mieszkaniec ma Pan przecież prawo o to pytać, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Jak Pan widzi informacje podawane nawet w oficjalnych dokumentach bywają sprzeczne, dlatego też uważam, że bezpośrednia odpowiedź z Gminy będzie najbardziej wiarygodna.

Pragnę również przypomnieć, że jestem do Państwa dyspozycji pod nr tel. podanych na stronie Wilkszyna. W razie pytań i wątpliwości służę pomocą, w miarę, oczywiście, swojej wiedzy i możliwości.

Pozdrawiam,
sołtys

Gość

Dzisiaj na stronie ZUK-u (http://zuk.miekinia.com/ogloszenia.html) pojawiło się ogłoszenie o przetargu na wykonanie projektu kanalizacji. Rozstrzygniecie ofert: 12.3.2009. Termin realizacji projektu 15.01.2010. Nie sądzę więc by do dońca 2010 roku inwestycja się zakończyła Sad

PS: zapytanie do Urzędu Gminy o ww. sprawy wyślę swoją drogą, jeszcze w tym tygodniu

Pozdrawiam
j.

idea2000

Jezeli ten przetarg dojdzie do skutku i wybiora biuro projektowe to nie ma szansy na rozpoczecie budowy kanalizacji w roku 2010 . Z przetargiem na budowę bedzie przecież jak zkażdym innym przetargiem budowlanym

Gość

Witam, po dłuższej przerwie, forumowiczów :)

Gwoli uzupełnienia tematu chciałbym odnotować rozstrzygnięcie przetargu na wykonanie projektu kanalizacji. Wygrała go firma EKOPROJEKT z Zielonej Góry:

[link widoczny dla zalogowanych]

Mam jednak niezbyt ciekawe wieści dla mieszkańców ulic niepublicznych (nie należących do Gminy). Kilka tygodni temu wysłałem do Wójta pismo:

[link widoczny dla zalogowanych]

Z pisma jakie otrzymałem z Urzędu Gminy

[link widoczny dla zalogowanych]

wynika, że ulice te nie zostaną objęte wykonaniem kanalizacji. Jak sądzę projekt będzie zrobiny kompleksowo, ale budowa będzie uzależniona od "liczby zameldowanych" (ciekawe jakie będą zasady???).

W piśmie wskazano także na ul. Główną i Polną jako te, które zostaną dodatkowo (może) uzupełnione o kanalizację burzową.

Co ciekawe poprawa stanu dróg wcale nie jest taka oczywista. Coś na co wszyscy liczymy, wcale więc nie musi nastąpić. Wójt bowiem pisze: "ewentualne poprawienie stanu dróg nie będzie wykonywane w ramach zadania związanego z kanalizacją". Zwracam uwagę na słowo "ewentualne".

Nie ma też co liczyć na rychłe rozpoczęcie budowy - poza kolektorem do Janówka i zlewnią w Wilkszynie (dobre i to).

Liczę na dyskusję.

Czy ktoś z Was wie ile ulic w Wilkszynie jest prywatnych? Zastanawiam się jak duża jest skala?

PS: Zamierzam kontynuować korespondencję z Wójtem.

Pozdrawiam
Jacek

askend · Wysłany: Nie 1:19, 29 Mar 2009 Temat postu:

Dobra robota!
Studiuje te listy.

Gość

Witajcie,

Coś forum ucichło na wiosne Wink

Rozumiem, że pracy w ogrodzie sporo, ale ...

... sprawy się dzieją. Odnośnie do kanalizacji trzeba odnotować (bo do tej pory nikt tego w tym temacie nie zrobił), że podpisano umowe na wykonanie projektu kanalizacji:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tyle dobrych wieści. Nieco gorzej wygląda poruszona przeze mnie kwestia tego, gdzie tak na prawdę kanalizacja zostanie wykonana. Zapowiadałem wcześniej, że będę kontynuował korespondencję z Urzędem. I tak też się stało:

[link widoczny dla zalogowanych]

Mniej więcej miesiąc później dostałem poniższą odpowiedź, tym razem z ZUK:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do interesującej lektury i dyskusji.

Pozdrawiam wieczorowo,
Jacek

horst1969

Tak troche OT, ale tak mi sie nasunelo - jezdze corocznie prawie do Austrii na narty. Prawie wszystkie schroniska i przysiolki na wys. 2000m n.p.m a nawer 3000 sa skanalizowane, ciekawe ile osob jest tam zameldowanych na 1km sieci Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Może budowali za swoje a nie za pieniądze z Funduszu Spójności :>

Gość

Tak się zastanawiam czy tylko ja widzę ten paradoks w ostatniej odpowiedzi ZUK-u:

Początkowo zakładano w Wilkszynie budowę sieci kanalizacji o długości 23,3 km, co dawało wskaźnik 51 os/km. Czyli że w zasięgu sieci mieszka 23,3*51 = 1188 osób. Wg ostatecznej koncepcji jednak zmniejszono długość sieci do 13,6 km ze wskaźnikiem 121 os/km, co daje 13,6*121=1646.

Zatem wniosek z tego taki, że przy blisko o połowę krótszym odcinku projektowanej kanalizacji mieszka prawie połowę więcej ludzi niż w pierwotnej koncepcji.

Jak dla mnie to jakaś wyższa matematyka, której w szkole nie uczą. Jak tylko znajdę chwilę to napiszę kolejne pismo z prośbą o wyjaśnienie tej ciekawostki.

Pozdr. jO.

horst1969

moze tak byc, jesli miedzy poczatkiem planowania a ostateczna koncepcja zwiekszyla sie liczba zameldowanych osob.

Gość

Na prawdę wierzysz w to co napisałeś? Przecież to nie ma sensu - musieliby zacząć planowanie grubo przed II wojną światową. Gdyby przyjąć, że na połowę krótszym odcinku mieszka dwa razy więcej osób, to statystycznie populacja Wilkszyna zwiększyła by się czterokrotnie - no chyba, że akurat wszyscy urodzili się/zamieszkali przy jednej ulicy.

Może trochę więcej danych Przykładowo wg strony [link widoczny dla zalogowanych] w Wilkszynie jest 668 parafian. Oczywiście nie wszyscy są wierzący albo wyznania rzymsko-katolickiego, ale zestawienie tych danych z informacjami z pisma ZUK (przypomnijmy mamy 1646 osób na km sieci - obejmującej mniej niż połowę wsi!) pokazywałoby, że ledwie 20-30% mieszkańców to parafianie. To byłoby ciekawe zjawisko na mapie wiary Kościoła w Polsce. Możliwe jednak, że proboszcz nie zaktualizował po kolędzie informacji na WWW Wink

Idźmy innym tropem. Wg Strategii rozwoju Gminy mieszka w niej 11430 osób (stan na 30.06.2005). Wg bazy danych GUS Demografia i ludność w 2006 roku było to 11774 (a więc przyrost o ok. 350 osób dla całej gminy = 3%). W 2008 roku 12111. Skąd zatem w Wilkszynie taki nagły przyrost ludności (400%) ?

Zasadne jest więc pytanie: ile osób mieszka w Wilkszynie? Rocznik statystyczny GUS-u nie pokazuje aż tak szczegółowych danych (dostępne są jedynie dane na poziomie gminy). Zwróćmy też uwagę na to, że dane meldunkowe to jedno, a stan faktyczny to drugie. Może zatem dane z Urzędu Skarbowego byłby ciekawsze? A może warto doszukać się informacji ze spisu powszechnego (co prawda był w 2002 roku, ale zawsze to jakiś punkt odniesienia).

Może Pani Sołtys ma takie informacje?

Jarku, czy jako radny dysponujesz informacjami o liczbie osób w poszczególnych wsiach?

Pozdrawiam
jO.

jarek

jeśli chodzi o ilość mieszkańców
to ja , niestety nie dysponuje taka wiedzą
na stronie parafialnej są dane statystyczne, raczej aktualne
ale co do całej gminy to powinny być gdzieś na stronach Gminy

a co do sieci kanalizacyjnej to sprawa ma się z goła inaczej
i mieści się w logice zdrowego rozsądku...

nie wiem czy dobrze to wytłumaczę ale chodzi o zrzut ścieków
czyli ilość mieszkańców na kilometr sieci...

i teraz tak :
wcześniejsza koncepcja zakładał wykonanie całej kanalizacji
czyli mnóstwa km i wówczas na taką sieć przypadała by
bardzo mała ilość osób i w ramach pozyskiwania środków zewnętrznych
nie zakwalifikowalibyśmy się do wzięcia (nawet) udziału w ubieganiu się o takie środki.

tymczasem nowa koncepcja sieci kanalizacyjnej zakłada,
wykonanie kolektora głównego (tylko) i wówczas
cztery wsie przez, które przebiegać będzie ów kolektor
pozwolą na zakwalifikowanie się do pozyskiwania środków z UE

jeśli któryś z urzędników to czyta
to proszę o korektę

ale tak nam to wytłumaczono

Gość

Jarku, wydaje mi się, że wpuszczono Was w maliny. Zgadzam się co do jednego - urząd tak zmienił parametry projektu, aby uzyskać wskaźnik kwalifikujący przedsięwzięcie do dotacji. Ja się jednak pytam o to, czy nie było w tym przypadkiem _manipulacji_ ?

Czytając literalnie ostatnie pismo z ZUK przeprowadzony przeze mnie matematyczny wywód wskazuje na paradoks. Zauważ, że moje wyliczenia dotyczą jedynie danych dla Wilkszyna - i w takim kontekście są też ujęte w piśmie. Zatem nie chodziło o to, że jest to wskaźnik łączny dla kilku miejscowości. Prezes ZUK podaje wyliczenia dla kilku wsi.

Pamiętać też należy o tym, że dla mieszkańców istotne są _przyłącza_ a nie kolektor. Co z tego że w głównych ulicach czterech wsi będzie gruba rura za miliony euro? Jaka z tego korzyść? Nie można tak manipulować projektem aby tylko wskaźnik się zgadzał. Na tej zasadzie powstają dalej idące urzędnicze herezje typu most bez zjazdów (bo wskaźnik pozwalał jedynie na zbudowanie przeprawy). Odnosząc to do kanalizacji: róbmy kolektor a później się zobaczy!

Przecież to pachnie kryminałem... gdyby się okazało, że ktoś na papierze zmanipulował dane. Jak sądzę wskaźnik o którym mowa dotyczy tak poprowadzonego przebiegu kanalizacji, by średnio przypadało 120 osób na kilometr sieci. Chciałbym jednak zobaczyć tę cudowną koncepcję która nie dość że wymaga położenie mniej rur, to jeszcze przewiduje ich ułożenie tak by obsługiwały więcej ludzi niż by to miało dla 100% pokrycia miejscowości. Tego się nie da zrobić!!!

Pozdrawiam
jO.

jarek

Myślę ... Jacek, że nie do końca się rozumiemy.

ale jesteśmy bliscy wspólnego mianownika
otóż, kolektor główny i tak ma powstać i tak, a nawet musi
więc kolejność budowy kanalizacji nie zostaje zachwiana
i co najważniejsze, nikt nie mówi "...teraz kolektor a potem zobaczymy..."
bo to faktycznie pachnie kryminałem
i prokurator mógłby się tym zainteresować.

wybudowanie kanalizy dla całej Gminy to kilka budżetów
więc ja rozumiem że nie da się tego zrobić za jednym pociągnięciem
a wykorzystanie zewnętrznych środków to bardzo istotna sprawa
-nie sądzisz?

tak więc myślę, że nikt nas w maliny nie wpuszcza.
zresztą niedługo sam Wójt powie coś nie coś, w jednym z wywiadów
albo inna osoba kompetentna.