MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Gość

Odnosze wrażenie, że szacunek urzedników do pracy zmieni się dopiero za jedno lub dwa pokolenia. Urzędnicy teraz uważają, że są wybrańcami losu bo często dostali prace poprzez znajomości lub koniunkcje rodzinne. I najbardziej co przeszkadza urzędnikowi to ten upierdliwy petent, który przychodzi i truje. Taki leniowaty urzędnik nie pomysli , że właśnie dzięki temu upierdliwemu petentowi ma prace i wypłatę. Nie potrafiłabym pracowac w urzędzie bo pewnie pracownicy wywieźliby mnie na taczkach, bo jak widze znudzone panie, które jeszcze często nie znają ustaw ani procedur to mdli mnie. Jeden dzień biegania po urzedach i załatwiania spraw i jestem tak zmęczona, jakbym przerzuciła wagon węgla. A że zdarza mi się parę razy w miesiącu mieć taki dzień to wiem, jak to człowieka zniechęca do chodzenia do urzędów.
Spotkałam się kiedyś z sytuacją, że pani nie mogła odejść od biurka koleżanki,która wyszła na moment, bo musiała ruszać myszką od komputera aby im ekran nie popsuł się i nie wyłączył.
Tylko..................takie podejście urzędników też widywałam nie tylko w Polsce. Więc to chyba nie do końca jest polska przypadłość.

Jerzyk

Zawiedziony

No i wlasciwie w ostatnich postach zawarlisci wszystko o co mi chodzilo,tylko,czy to wogole dociera do JNP wladz gminy???Mam wrazenie,ze niestety,ale panujacy nam mechanizm tetni wlasnym zyciem zupelnie oderwanym od problemow spolecznych i nie widzi powodow,aby liczyc sie z glosem wyborcow i chlebodawcow jednoczesnie. Sad

Gość

Jerzyk

racja Martika, ja widze taki sam sens tej ustawy.
Chodzi tylko o różnice w sposobie naliczania opłaty.
Bo jeśli będzie opłata od ilości osób w gospodarstwie, to nikomu z mieszkańców nie będzie się opłacało wywozić śmieci w plener, bo wszystkie odbierze gmina i opłata będzie niezależna od ilości wyprodukowanych śmieci.
A w przypadku gdy opłata będzie od kubła, to motywacja delikwenta do wywożenia do lasu, znowu będzie finansowa, bo im mniej kubłów oddasz tym mniej zapłacisz. I tu widze minus tego rozwiązania, ale z pewnością jest to bardziej sprawiedliwe.

No i oczywiście wysokość opłaty za śmieci segregowane budzi moje wątpliwości (o czym pisałem swego czasu... http://www.naszestowarzyszenie.fora.pl/lokalne-sprawy-ogolne,19/relacje-z-sesji,1368-390.html#24398 ), a wysokość opłat uchwalili radni.
Ale i tak w końcowym rozrachunku zadecyduje wynik przetargu.

Gruby

Gość

Jerzyk

Gruby

Zawiedziony

Jerzyk

Ustawa ma plusy jak choćby to, że próbuje uporządkować aktualny stan gospodarki śmieciowej, bo to, że teraz nie jest dobrze, to wie każdy kto wejdzie choćby do lasu nieopodal każdej wsi czy miasteczka.
Czy będzie to próba skuteczna...nie wiem.

I ma też minusy jak chociażby warianty i cała procedura ustalania opłaty dla mieszkańców, o czym pisałem wcześniej.
Tu nie ma idealnego rozwiązania, bo jakie by nie przyjąć, to zawsze ktoś będzie niezadowolony.

Co do zmowy, to w każdej branży takie ryzyko istnieje i co chwile słyszymy o jakiś wykrytych zmowach np. u producentów mat.budowlanych albo w różnego rodzaju przetargach publicznych. Od zapobiegania i wykrywania powinien być UOKIK, ale czy jest on wystarczająco skuteczny to już inny temat.

Gość

Do zmowy może dojść w każdym przetargu. Tylko czy jest inny sposób aby wyłonić świadczącego usługi dla gmin?

idea2000

[link widoczny dla zalogowanych]