MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

jarek

Tak właśnie działa zatruty umysł.
zatruty propagandą z Czerskiej

Ja wiem że to jest tylko prowokacja
do tego, żeby wszcząć mega kłótnię...

ale takiego stanu ducha nie sposób już naprawić
ludzie tego typu byliby szczęśliwi,
gdyby ktoś wszedł w personalny zajadły spór...

Nigdy .... powtarzam ! nigdy!
nie było moja wolą zostać Radnym w Radzie Gminy
Pisałem o tym już niejednokrotnie
nawet teraz zapytałem ludzi którzy mnie dobrze znają
czy mam kandydować?
Ludzie mnie zachęcają i to oni chcą, żebym dalej kandydował,
i dlatego założyłem komitet...
w poprzednich wyborach nie miałem kontrkandydata...
wszedłem do rady bez wyborów...
tym razem mam chyba 4 kontrkandydatów
jeśli wolą "populi" będzie danie mi czerwonej kartki
to nie będę płakał....
ja mam co robić w życiu zapewniam...

a to już GIGA BREDNIE:

Gość

Jarek , nie lubię jak ktoś mówi bzdury, opowiada bajki bez pokrycia. Widzę jak rzuca Tobą wściekłość. Ale radnym nie może być ktoś, kto opowiada bajki wyborcom.

jarek

Metal Freak · Gość

Jarku przyznaj sam czy aby nie ponosisz troszkę winy za obecną sytuację, to że masz swoje wartości - wizję świata - OK w porządku, ale ktoś inny ma swoją - ale ty w ogóle nie dopuszczasz takiej możliwości... pomimo że piszesz że jesteś tolerancyjny itp...

Powiedz czy nie jest tak...??? Zastanów się... szczególnie nie pałasz sympatią do pani Martiki, myślę że nawet mnie jakoś tolerujesz... Ale od dłuższego czasu widzę że jedziesz po pani Martice na całego, niby mówisz o niej w trzeciej osobie itd... mówisz pani ale to brzmi jakby pogardliwie, a jak pewnie wiesz kobieta urażona bywa mściwa...

A tak właściwie co byś oczekiwał, głoszą śmiałe tezy w ten sposób...??? Konflikt został wyeskalowany przez obie strony... wiesz nie chcę nic mówić ale czasem warto spasować... widzisz są tu czasem mądre osoby na forum (no mam na myśli innych)...

Znając życie nawet nie przemyślisz to co napisałem i od razu zmieszasz mnie z błotem, chociaż akurat dla mnie nic nowego - po za tym przyzwyczaiłem się to tej wersji polemiki z tobą...

A co do argumentów pani Martiki o tym że radny nie może opowiadać bajek... Ale przecież na tym polega polityka, wmawia się społeczeństwu co zrobię jak mnie wybiorą, często bez pokrycia - czy to aby nie jest opowiadanie bajek...

Kolejna sprawa: oświadczenia majątkowe Nie wiem co jest w tym istotnego, to czy ktoś ma czy nie ma... A to że jest tu Polska, to wiadomo trzeba kombinować, bo inaczej się nie da... ten cały system fiskalny jest taki jaki jest... A z resztą liczy się praca na rzecz danej społeczności i w finalnym rozrachunku jest ważna a nie majętność czy poglądy danej osoby (no wiadomo że się z Jarkiem w większości tematów nie zgadzam), ale jeśli jest użyteczny dla danej społeczności - a jakoś go wybrali na dwie poprzednie kadencje to jednak chyba najgorszym radnym nie jest...

Fajnie by było jakby ktoś mądry poszedł po rozum do głowy i jednak podał rękę na zgodę do drugiej osoby... a prywatne konflikty rozwiązał na drodze prywatnej / nie publicznej...

K...wa, co ja pierd...le - ta gorączka mi się całkowicie rzuca na mózg... zaraz i tak mnie zlinczują za ten tekst... a ch....j przynajmniej powiedziałem to co chciałem...

master

A ja głupi myślałem , że "jazdy na wrotkach w parku Jordana nic nie przebije", a jednak.
Tego uczysz swoje dzieci? - " miej dużo kasy będziesz kimś", do jakiej szkoły chodziłaś ?, takie wartości wyniosłaś z domu? - żenujące

Endorfina

tuby_lec

Endorfina

jarek

Metal Freak · Gość

No i mam za swoje, zostałem zmieszany z błotem przez Jarka... ale jak przewidywałem to nie będę tego komentował... bo i po co...

A co do Ciebie tuby_lec

jarek

Magic

Metal Freak · Gość

Gość

MAgic, akurat z różnych względów obracam się w środowisku przedsiębiorców. Po nikogo z moich znajomych, których znam od wielllllu lat, nie przyszedł nikt aby ich zamknąć. Wielu z nich startowało od zera. Mają umiejętności , wykształcenie, nosa do interesów lub bardzo dobrze znają się na tym co robią. Nie wiem, wśród jakich ludzie się obracasz ale wiem jedno: można wygrać z urzednikami i to duże pieniądze np. w WSA, NSA. Można wygrać pod warunkiem , że samemu człowiek zna się na tym co robi i działa zgodnie z prawem. Mało tego, odsetki płacone przez urzędy w razie przegrania sprawy w WSA są dość spore. Więc jest bat na urzędników. Nie opowiadaj mi o Polsce , którą Ty znasz a ja nie. Głównym problemem przedsiębiorców jest znalezienie rynku zbytu a nie urzędnicy czy system. Tłumaczenie się systemem jest tylko i wyłącznie tłumaczeniem własnych porażek i szukaniem winnego. A swoją drogą to zawsze ok 30% firm jest nietrafionych i bankrutuje.
A teraz wracam jeszcze raz do wyborów. Jesli ktoś nie znalazł pracy, położył dwie firmy, nie ma sukcesów ani osiągnieć to dobrze go wybierać aby.,,,,, no włąśnie nie wiem: pomóc mu, dać mu szansę może teraz mu się uda? To jest włąsnie tworzenie dziwnego systemu. Nieważne , że do tej pory nic mu się nie udało , ważne, że dostał kolejną szansę.
Jeśli tak będziemy podchodzić to nigdy żaden amerykański sen a tym bardziej polski sen nie sprawdzi się. Właśnie o to chodzi. Sukces to nie tylko są pieniadze na koncie, ale sukces to również są umiejętności aby coś stworzyć w swoim życiu. Sa ludzie , który dzieki swojemu wykształceniu, upartości, dociekliwości..itd potrafią świetnie pracować w fundacjach, szkołach, uczelniach, bankach ministerstwie, prowadzić firmy itp. itd. Są ludzie, którzy jednak coś robią, coś tworzą, są aktywni. Nie ma sensu wymieniać bo pewnie wszyscy zasnęliby z nudów. Aby pomagać i reprezentować innych to trzeba być człowiekiem czynu a nie gadania. A aby dbac dobrze o innych to trzeba najpierw nauczyć się coś robić dobrze dla siebie, dla rodziny.
Jeśli sympatyzujesz z JKM to chyba dokładnie powinieneś wiedzieć o czym ja mówię. Bo JKM proponuje rozwiązania tylko i wyłącznie dla ludzi, którzy coś robią a przynajmniej potrafią dbać sami o siebie i ponosić odpowiedzialność sami za siebie.
MAgic, sukces nie przychodzi tylko z krzyczenia na manifestacjach, osądzania innych, szukania powodów dla których ktoś nie może czegoś zrobić. To jest tłumaczenie się. Ludzie żyli i mieli co jeść również w czasie wojen , zaborów , socjalizmu itd.
A'propos prowadzenia budki z piwem, przyznam, nie potrafiłabym chyba tego. Natomiast ktoś kto zarządza bankiem, ma świetne wykształcenie , zna rynki, zna się na fiskalizacji i .....potrafi zarządzać ludźmi, jest dobrym organizatorem może być ministrem finansów. Ministrem finansów nie powienien być ktoś, kto był lub jest przedsiębiorcą. Zupełnie odmienne priorytety.

P.S. Jarek, uspokój się chłopie, nie szalej. Radnych gminy wyborcy mają prawo oceniać. Jeśli nie masz ochoty czytać ocen to nie zgadzaj się na pełnienie funkcji publicznych. A przede wszystkim : każda krytyka jest dla mnie dobra bo uczy mnie czegoś, czasami innego spojrzenia na sprawę. Dla mnie krytyka mojej osoby jest bardzo ciekawą nauką i tak ją postrzegam.

Magic

Niestety nie widzę sensu dalszej dyskusji, bo jak już kiedyś mówiłem - Polska którą pani widzi, a Polska którą ja widzę to "dwie różne Polski".

Pani idzie na wybory i sobie z dumą demokratycznie wybiera mając "wybór" Very Happy

Pani twierdzi że z urzędem można wygrać, a głównym czynnikiem decydującym jest tu znajomość tego co się robi. Chciałbym żeby tak było.

etc.

Symaptyzuje z KNP, a nie JKM'em bo JKM to ja nie znam. A to o czym KNP mówi to jest właśnie to co powyżej ja napisałem - stworzyć najpierw uwarunkowanie które nie przeszkadzają i nie blokują potencjału ekonomicznego jaki drzemie w kraju. Potem realizujmy sobie amerykański/polski/europejski sen.

Z mojej strony koniec.