Forum MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Strona Główna MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE
Zaproś znajomych do wspólnych rozmów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie - dawne - Mrozowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Strona Główna -> MROZÓW
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mp106
użytkownik
użytkownik



Dołączył: 10 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrozów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:24, 26 Sty 2015    Temat postu:

Co do krzyża znalazłem informację na stronie [link widoczny dla zalogowanych] opisującą historię jego powstania. Otóż za opisem na stronir (tłum.): "Śląski fabrykant obuwia Hans Dorndorf wyszukał dla swojej rodziny spokojny cmentarz w Wilkostowie i wybudował tam kryptę. Nakazał również wyrzeźbić naturalnej wielkości figurę Chrystusa. Krzyż został wykonany z ramienia wiatraka stojącego w majątku w Tschirn (Czernej). Figura Chrystusa wisi do dzisiaj w kościele katolickim w Nippern (czyli Mrozowie)" Ciekawe czy chodzi o krzyż przy murze? Wszystko wskazuje na to, że tak!
Zdjęcia z grudnia 2013 roku
[link widoczny dla zalogowanych]
O fabrykancie nie znalazłem informacji, jednak na krzyżu widnieje napis Reinh. Hilger Breslau 1928
[link widoczny dla zalogowanych]
Kim był autor - to osoba, która wykonała kopie fragmentów pręgierza na wrocławskim rynku po wichurze w 1925 roku ( pręgierz przetrwał do lutego 1945 ale to inna historia).

Pozdrawiam poszukiwaczy historii Mrozowa i okolic!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:48, 26 Sty 2015    Temat postu:

mp106 napisał:
Co do krzyża [...] Figura Chrystusa wisi do dzisiaj w kościele katolickim w Nippern (czyli Mrozowie)" Ciekawe czy chodzi o krzyż przy murze? Wszystko wskazuje na to, że tak!...

No - dziękuję! Wreszcie ktoś się odezwał Smile

... I wszystko wskazuje, że masz rację, bo innego z takim opisem, a tym bardziej w kościele nie pamiętam.
Krzyż misyjny, jaki pamiętam przy kościele z racji swojej konstrukcji
z pewnością się nie nadawał na wolnostojący (dziś jest nieco inny).

Rzeczywiście wątek bardzo ciekawy, bo do Wilkostowa jednak kawałek drogi.
Jest jeszcze kilka podobnych, m.in. w okolicy basenu oraz na Hetmanówce, ale to raczej nie to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodoreczka
zasłużony
zasłużony



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:57, 27 Sty 2015    Temat postu:

Ciekawe, ciekawe... pogrzebię w historii kościoła, może jest wzmianka o krzyżu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodoreczka
zasłużony
zasłużony



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:02, 27 Sty 2015    Temat postu:

Poszukuję pilnie zdjęcia starego Nepomucena do Głosu Mrozowa (artykuł Tubylca Smile ). Mam zdjęcie, ale nie wiem skąd i nie wiem kto jest wykonawcą i nie wiem czy wyraziłby zgodę, na publikację, itp...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandragora
starszy użytkownik
starszy użytkownik



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lutynia

PostWysłany: Wto 15:54, 27 Sty 2015    Temat postu:

Zdjęcie sprzed renowacji znalazłam na fotopolska.eu.
Jest tam kontakt z autorem i można mailowo spytać o możliwość zamieszczenia w prasie.
Jest tez wiele ciekawych zdjęć.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ludwik bock
nowicjusz
nowicjusz



Dołączył: 21 Mar 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:53, 22 Mar 2015    Temat postu:

Witam ! dlugo szukalem jak by tu byc blisko mojej ukochanej miejscowosci. Pamietam zapach Mrozowa kiedy wracalem ze szkoly z Wroclawia, zapach stawu kolo zamku pachnacy karpiami, basen w ktorym kapalismy sie,ot beztroskie zycie przelecialo.Z dawnych mieszkancow w moim wieku to juz nawet nie stado dinozaurow,to resztki pokiereszowanych ludzi,chodzacych spacerkiem do sklepu do apteki i oczywiscie do kosciola. Bywam rzadko w Mrozowie i chyba ja widze te zmiany ktorych Wy nie zauwazacie i czuje sie taka kartka NIppern .Minelo wiele wiele lat i zawsze mowilem moim bratanicom i bratankom moim znajomym jak pytaja jak to kiedys bywalo ze juz minelo 50 lat i mozna odkrywac archiwum. i chyba to b
ede tutaj robil i pisac cos niecos dla smiechu a czasem smutne rzeczy. pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Endorfina
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrozów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:43, 23 Mar 2015    Temat postu:

Super, że jesteś! [link widoczny dla zalogowanych]

Pisz koniecznie! - wspominaj dawniejsze, komentuj dzisiejsze, czytaj cudze i dokładaj swoje Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
horst1969
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1920
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:55, 23 Mar 2015    Temat postu:

Ludwik: pisz pisz, zawsze jest dobrze posłuchać wspomnień

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:46, 23 Mar 2015    Temat postu:

ludwik bock napisał:
zapach stawu kolo zamku pachnacy karpiami,

Smile Smile Smile
to już mocna przesada; raczej pachniał mułem i ściekami,
a ryby pewnie głuche i ślepe, jeśli w ogóle jeszcze są Smile
Cytat:
[...] Z dawnych mieszkancow w moim wieku to juz nawet nie stado dinozaurow,...

z tego wnioskuję, że jesteś grubo po tuskoemerytalnym wieku i możliwe,
że pierwszy akapit ma głębszy sens Wink
Cytat:
to resztki pokiereszowanych ludzi,chodzacych spacerkiem do sklepu do apteki i oczywiscie do kosciola.

a) sugestia, że RESZTKI chodzą do kościoła??? Wink Smile albo
b) jeżdżących nowoczesnymi rowerami; widziałem co najmniej trzy Mrozowianki we wskazanych miejscach.
W obu przypadkach grzeszysz, a nawet bluźnisz. Rolling Eyes
Cytat:
Bywam rzadko w Mrozowie i chyba ja widze te zmiany ktorych Wy nie zauwazacie...

Eeeeeeee... tam, zauważamy:
1. dwa sklepy; dawniej było znacznie więcej,
2. brak kina, dawniej było, połączone z salą balową, ogrzewane stylowym piecem,
3. brak stawów leśniczówki, dawniej - trzy,
4. brak zadrzewienia, no, może niezupełnie zdążyli ogołocić,
5. zagospodarowanie terenu przykościelnego, poza murem; dawniej byle jak,
6. zagospodarowanie (przez naturę) basenu, o który wspomniałeś,
7. resztki cmentarza przy kościele,
8. brak filii Szkoły przy kościele,
9. brak kasy biletowej na stacji PKP,
10. całe nowe osiedle na Hetmanówce/Szymanówce oraz brak do niego dojścia z Miękini, obok torów Smile
a także na południowych i północnych obszarach, choć te pierwsze znikną wkrótce w czeluściach Kokorzyc,
11. nowozagospodarowane boisko miejscowego Huraganu,
który to huragan, chyba, wymiótł zawodników (zob. też p.6) bezpowrotnie, i najważniejsze:
12. ktoś podpieprzył dziewczynę, która opalała p... (plecy!) przed budynkiem głównym basenu.
Cytat:
[...] zawsze mowilem moim bratanicom i bratankom moim znajomym jak pytaja jak to kiedys bywalo ze juz minelo 50 lat

czyli, chyba, prawie na pewno miałem rację, co do oszacowania Szacownego Wieku Szanownego Nowego Wink
Cytat:
bede tutaj robil i pisac cos niecos dla smiechu a czasem smutne rzeczy.

I nie zapomnij o dziewczynach, bo Horst, prócz nadziei na piwo (zob. postEnd, wyżej),
czeka w zasadzie na skandale obyczajowe Mrozowa i okolic Wink
bo w Lutyni ostatnio jakaś posucha nastąpiła;
nawet psów niełańcuchowych nie instalują, jak w sąsiedztwie obok Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ludwik bock
nowicjusz
nowicjusz



Dołączył: 21 Mar 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:42, 23 Mar 2015    Temat postu:

dziendobry ! wiedzialem ze zaraz ze pierwszym atakujacym bedzie pewnie Tubylec ciekawe co piszesz bo wlasnie ja chcialem o tym napisac .Napewno jestes mlodszy i to sporo co ja tutaj przezylem wraz z przyjaciolmi moimi kolegami to byly ciekawe lata i masz racje ze to co jest obecnie to zaledwie czastka tego co bylo . Przyznaje ci racje niema tego co opisales ale jak myslisz czy to jest wina kogos to spoleczenstwo Mrozowa nagle po stalo sie inne nowe wyparlo stare , kino rozwalono zamek zamknal przejscie basen oddano kolei a ona pozniej oddala Gminie sprzedano wszystko co bylo mozliwe i tak bedzie . wladza sie wyzbywa wszystkiego co sie da. Myslisz ze ja tego nie widzialem , i rodzi sie pytanie gdzie byla wladza ktora wybierano soltysi ho ho podatki skladki zebrania i prosto do gminy po wyplate pensji a radni co robili pogadali uzgodnili i po herbacie. I tak to wygladalo. Piszesz o klubie Huragan to byly czasy chyba najbardziej ciekawe w Mrozowie dobry klub trener i dobrzy pilkarze niema tego. Nowosielski zabral do grobu wszelkie nadzieje na klub . Niema juz nic nicosc mlodziez sie paleta po wiosce i siedzi w krzakach pod sklepem i od czasu do czasu slychac spiewy na pol wsi nocami . Masz racje tego juz niema . dodajac jeszcze powiem tak jeszcze troche mi do emerytury, a ze stawem nie przesadzam to bylo 20 kilka lat pewnie jeszcze nie byles na swiecie.... pozdrawiam cie mocno

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:19, 23 Mar 2015    Temat postu:

ludwik bock napisał:
... wiedzialem ze zaraz ze pierwszym atakujacym bedzie pewnie Tubylec

To już drugi przypadek jasnowidzenia na forum;
zob. też: http://www.naszestowarzyszenie.fora.pl/dowolne-tematy,21/kacik-frustrata,2154-525.html
Nie 15:27, 08 Mar 2015, wiersz 7. od góry.
Cytat:
[...] Napewno jestes mlodszy i to sporo[...] ze stawem nie przesadzam to bylo 20 kilka lat pewnie jeszcze nie byles na swiecie

Na tamtym świecie jeszcze nie, ale połowę już przeżyłem, chyba... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:33, 14 Wrz 2015    Temat postu:

Miałem zakończyć, ale w odpowiedzi na prowokację Martiki oraz świetną opinię u pewnego:

Przedostatniemu gospodarzowi w Mrozowie, mojemuKoledze, dedykuję.

A kiedy przyjdą pod Twój dom,
właściwie - pod chałupę,
Walnij im prosto z serca:
Wooon!
(lub:
Pocałujcie w d.!)

Bo Ty, co mieszkasz tu od lat,
uprawiasz Matkę Ziemię
jesteś mi (prawie) tak jak brat,
co z Kresów,
Polskie Plemię.

I nie narzekaj, wstrzymaj dech choć w sercu bardzo kłuje,
że spotkał Ciebie taki pech -
NIKT Tobą nie zajmuje!

Niech Ci nie grozi żaden *** [autocenzura],
że dalej...
już bez Ciebie!
Za Twe starania,
trud i znój
TU DARMO spoczniesz. [link widoczny dla zalogowanych]
W glebie. [link widoczny dla zalogowanych] Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:55, 17 Lip 2017    Temat postu:

Miałem zakończyć, ale pojawiła się okazja - zmiana.
Może więc warto przybliżyć sylwetkę Księdza, który opiekował się parafią w opisywanych czasach.
Jest kilka odcinków, przedtem nie uchodziło dołączać Smile
Jeśli pasuje...
nowym parafianom, dedykuję;
uprzedzając, że byłoby dużo przypisów - dla właściwego zrozumienia tekstu.

Ksiądz Bernard - Księga I

WPROWADZENIE

Ksiądz Bernard gdzieś na Wschodzie swe baranki pasie
nim trafia do Mrozowa (1), w powojennym czasie.
Stąd tyleż przyrodzona co dziwna maniera:
często we wschodniej mowie (2) puentę zawiera
kazań, z ambony (3) - taka wtedy moda,
gdy z pasją napomina parafian:
Zgoda z wami, zgoda!
Mieszka zasię samotnie;
i jak zwykle bywa - jeno usłużna Sabcia (4) czasem się odzywa.

A z własnych cech Mrozowa - każdy Pan nad Pany!
Był więc u jednych ceniony, innych – krzyżowany.
A to ślubu dać nie chciał i mnożył przeszkody,
drugim znów szedł na rękę – zbawiał korowody (5).
Jeszcze inni wieczysty kłopot mieli potem (6a),
gdy proponował im lokum w zaciszu,
znaczy.. pode płotem (6b).

W sumie – nieliczni wiedzą, skąd się u nas zjawił,
a jednak szczątki doczesne właśnie tu zostawił.
I mieć dodatkowo trzeba na uwadze,
iż denerwował – mocno! powojenne władze (7).

ZATRZYMANE W KADRZE

Raz, niespodzianie spadł obraz (8.),
w holu, na parterze,
a że w dobrej wierze było już straszenie,
uznano za nadzmysłowe (9) tamto wydarzenie.
Prawda na zewnątrz jakoś się przedarła i w naród wiejski poszło!..
Ludzie całymi tygodni wytężali garła (10a),
by do każdego, cichaczem, cud-zdarzenie doszło!
Prawda jasna i oczywista, prosta, nienachalna:
Tam energia nieziemska, nie zaś potencjalna!
(Ta wiejska historia, nieco zapomniana,
Do mnie też dotarła – następnego rana.)

Ksiądz Bernard nie potwierdzał i nie oponował.
Stoicki spokój wewnątrzny.
Twarz kamienną chował
i obraz wrócił na miejsce.
On patrzył z oddali
jak parafianie, z lękiem (10b), obraz omijali Smile ;

Milczą o tym jednak mrozowskie kroniki
(może - by nie naruszać kanonów fizyki???).


objaśnienia do tekstu
(1) – Nie bezpośrednio, po drodze zaczepił o Daleki Zachód Ziem Odzyskanych.
(2) – Jak poprzednio wspominałem znaczna część przesiedleńców posługiwała się dość swobodnie językiem zbliżonym do ukraińskiego;
niektórzy rozróżniali go od ukraińskiego-literackiego i mówili „po rusku”,
choć to z kolei był taki rosyjski, jak z polskiego czeski, albo na odwrót.
(3) – Od dawna zarzucono ten sposób psychologicznego górowania nad wiernymi, dziś – nawet wysoka hierarchia – przemawia z poziomu ołtarza.
(4) – Pani Sabina była w zasadzie pensjonariuszką Caritasu, ale że trzymała się fizycznie nadzwyczaj dobrze, pomagała księdzu w prostszych pracach, również w stołowaniu się „u sióstr”;
ponadto, ze względów, o których nie chcę tu mówić, było niezwykle mało prawdopodobne, by kusiła do grzechu, pomijając już „stare”, dobre zasady, w których proboszcz był wychowany.
(5) – Chodzi o formalności przedślubne, w szczególności o tzw. „zapowiedzi” – trzykrotne.
(6a) – Tradycyjnie nieboszczyków, którzy uznawali autoeutanazję, nie uznawano za godnych chrześcijańskiego pochówku i
(6b) - chowano ich poza cmentarzem, lub – w najlepszym wypadku – pod murem (ogrodzeniem) cmentarnym;
podobnie było praktykowane, choć w pojedynczych wypadkach, w Mrozowie;
najmniejszego problemu nie mieli oni,ale pozostawiona przyżyciowa rodzina – jak najbardziej
(7) – Krążyła w owym czasie po wsi pogłoska poliszynela, że ks. Bernard zadarł, bądź zadzierał, z tzw. służbami; kto i dlaczego uczynił ten przeciek oraz czy to była prawda, czy fakt medialny – nie wiadomo.
( 8 ) – Żeńskiej osoby zakonnej; mawiano, że coś Ją łączyło z tutejszą parafią.
(9) –Wisiał od niepamiętnych czasów bezawaryjnie i przetrwał kilka remontów, więc fakt samodzielnego opuszczenia wieszaka, w dodatku późną nocą, uznano za wyraźny znak „czegoś”;
do dziś nie wiadomo jednak – czego, i dlaczego. Strach powiedzieć, ale – z perspektywy czasu – widać, że mógł sygnalizować przejście Księdza Bernarda do Domu Ojca.
(10a) – regionalizm wschodni; tu uzasadniony ze względu na „skryte” rozpowszechnianie wieści przez rdzenną ludność wschodnią bardziej wierzącą w metafizykę niż w mechanikę fizyczną (por. też p.10b)
(10b) – Znakomita większość parafian dowiedziała się o niepowszednim zdarzeniu drogą pantoflową, od usłużnych, więc robili to z czystej ostrożności, ponieważ droga do kancelarii prowadziła tuż obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:40, 22 Lip 2017    Temat postu:

[...], dedykuję;
uprzedzając, że byłoby dużo przypisów - dla właściwego zrozumienia tekstu.

Ksiądz Bernard - Księga II

NAWYKI

Miał, frant (11), upodobanie: gdy żółć Go zlewała,
palnąć coś o inwentarzu (12) (dziś to – „dawać ciała”):
„мучити худобу” (13)! – wiadomo, co grane!
Jakkolwiek okazyjnie, OSTRO! używane.
Późniejszy (14) następca Kanonika metodę ulepszył:
użył sentencji rzymskiej: „rzucać coś przed wieprze” (15).

Innym razem bywało - ksiądz grzmiał wprost, z ambony,
przestrzegając dziewice, kochanki i żony,
by okazały partnerom wielką spolegliwość,
gdyż gderanie (16) oddala, co zapewnia miłość.

PEWNA MISJA

Kiedy indziej swym wiernym pragnął sprawić lekcje
i dla naprawy sumienia robił rekolekcje.
Albo, – co by jeszcze skuteczniej sumienia naprawić
Misje Święte zamawiał i kazał się stawić.
Tych dawno już nie było (17), a ruszyć sumienia
rzecz łatwa nie jest, lecz godna cierpienia.
Więc znów o chudobie (18), proboszcz wspomnieć raczy..
I - cokolwiek to było, lub cokolwiek znaczy,
nikt się już nie obrusza, nikt się nie obraża,
że Kanonik znów czule - jak do inwentarza,
bo w owych latach, to już pewnie wiecie:
tych, co sens łapią było mniej (19) na świecie;
gdyż młodzi z mowy kresowej (20) coraz mniej kumają,
boć w szkole powszechnej „ruski” (21) język mają!

A misjonarz? – przejęty.
Pewnie dla sprawności
segregować był począł kościołowych gości:
to dziewice zaprosił, to znów zaś matrony,
kawalerów, małolat, w inny termin – żony,
wdowy, (tssss) kochanki i kobiety wolne,
dalej przedszkole i młodzież oraz dzieci szkolne (22),
takoż młodzianków świętych (23) (ich zaś, już – niestety -
srodze bardzo napomniał: tylko – bez podniety!)
Chłopy (24) sprosił najpóźniej, a że trzeźwe były
pienia im kościelne kiepsko wychodziły!

NOWE CZASY

Tak przyszły na parafian nowe, trudne czasy -
imć Panowie, w potrzebie, stawiali..
(swe) basy –
gdy pań zbrakło (25).
Dumni i honorni
na hasło: Organy! - byli już pokorni.
I niosło się spod chóru niskie, chłopskie brzmienie (26) -
subtelne a ciekawe, duchowe natchnienie,
a tak niezwyczajne, że kobiece przy tem
zdały się misyjnym..
piskiem i skowytem Wink

Odtąd, bywało, Proboszcz
wojskowymi słowy,
gorsze - w najlepszej wierze - podpuszczał połowy (27a):
Wy, kobiety w domu macie,
bez nich świetnie radę dacie (27b).
Czemu-ż przeto (28 ) nie śpiewacie?


Tak to - niby małe dzieło -
w męską duszę honor tchnęło.

Dziś podobne by się zdało!
Lecz – odpada!
Panów mało! (29)

objaśnienia do tekstu:
(11) – Lubił dowcipy, a nawet robić co poniektórym kawały,
czasami - powiedzmy otwarcie - nieco prymitywne.
To wiadomo z niepotwierdzonych, wiarygodnych plotek.
(12) – patrz tłum. do p. 13.
(13) – „muczyty chudobu” – w wersji polskiej to ukraińskie powiedzenie znaczy mniej więcej tyle,
co „dręczyć, mocno niepokoić – zwierzątka gospodarskie, głównie bydło(?)” albo, w przenośni – „kogoś zamęczyć”;
dlatego w przekładzie użyłem odpowiednika: inwentarz.
(14) – Dwa pokolenia hierarchiczne później, ale nie o następcy tu mowa.
(15) – W łacińskim, bodajże, oryginale było coś o perłach;
polska rzeczywistość przełomu lat pięć- i sześćdziesiątych nie była tak bogata.
(16) – Z perspektywy lat widać wyraźnie, że znacznie więcej przemówień „do sumienia” kierował w stronę kobiet (partnerek) niż do ich towarzyszy niedoli;
i raczej nie wynikało to z Jego wrodzonej lub wdrukowanej ideologii antygenderowej lecz z chęci prostowania nieszczególnie pozytywnych cech płci tzw. piękniejszej.
(17) – Rekolekcje odbywały się co roku, ale Misje były wydarzeniem szczególnym – raz na dekadę, albo i rzadziej.
(18 ) – zob. p. 13
(19) – Mrozowianie kresowi, znający język z pogranicza czyli ukraińsko-polski stopniowo się wykruszali.
(20) – zob. p. 19
(21) – Właściwie - język rosyjski, w odmianie literackiej.
(22) – Zwykle były też dzielone klasy; klasa siódma (wtedy najwyższa) uchodziła za specjalnej troski, bynajmniej nie ze względów intelektualnych, ale troski wychowawczej.
(23) – To grupa nastolatków; wiadomo – w tym wieku krew nie woda..
(24) – Nie w sensie „rolników”, bo oprócz nauk tzw. stanowych, była osobna – dla mężczyzn, wszystkich powyżej nastolatków.
(25) – W przypadku, gdy w nabożeństwie uczestniczyły grupy mieszane a tak było najczęściej,
tylko nieliczni mężczyźni próbowali śpiewać, a i to maksymalnie oszczędzając głos; najczęściej ograniczali się do uczestnictwa biernego a najlepiej przedrzemania mszy, łącznie z kazaniem.
Temu nie należy się jednak zbytnio dziwić, bo praca rolnika daleka jest od ośmiogodzinnego dnia roboczego.
Dziś w świątyniach jest przynajmniej więcej gimnastyki, więc spać znacznie trudniej, a i prawdziwych rolników brakuje.
(26) – Ks. Bernard, co o dziwo potwierdzały co bardziej obiektywne kobiety, podziwiał głosy męskie, na ogół zgodne z linią melodyczną i ze sobą
i przy każdej okazji zachęcał do takiego sposobu wielbienia Najwyższego.
(27a) – zob. p. 26.
(27b) – zgodnie z obśmianą i znienawidzoną filozofią gender.
Gender – pojęcie, którego doniosłości do końca nie pojmują ani sami twórcy, ani – jak się wydaje – papugujący hierarchów, a nawet sami hierarchowie.
Jest też dużo prostsze wytłumaczenie: ci ostatni wiedzą, co się święci i jak wielka to konkurencja wychowawcza,
dlatego „(pro)rokują” wybiegając daleko w przyszłość oraz dostosowując nowe tezy do tradycyjnych postaw.
(28 ) – zob. p. 26.
(29) – Z biegiem lat procentowy i ilościowy udział mężczyzn malał,
co można samemu stwierdzić na obecnych nabożeństwach, szczególnie w dniach powszednich.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tuby_lec dnia Sob 22:55, 22 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuby_lec
zasłużony VIP
zasłużony VIP



Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 2661
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:04, 07 Sie 2017    Temat postu:

również dużo przypisów - dla właściwego zrozumienia tekstu.

Ksiądz Bernard - Księga III

KATECHEZA

Wykładał kanonik Religię nader specyficznie,
zwykle z pomocą leszczyny (30).
Łopato - logicznie!
Więc w najprostszy sposób całe pokolenia
poznały zmianę rogacza – w słabego jelenia (31).
Innym razem serwował, wszem, opowiadanie,
jak kosztem niewielkim człek jest schudnąć w stanie.
Żeby więc kulinaria także nie przeoczyć
ośmielam się z nich jedno (32) poniżej przytoczyć:

PRZYPOWIEŚĆ UWSPÓŁCZEŚNIONA

Było tak, mianowicie:
Daleko, na Wschodzie
ojca dobrego kole oraz duszę bodzie,
gdyż syn, znany birbant, nygus i hulaka
sąsiadom był podpieprzył pięknego warchlaka.
Na dodatek bezczelnie – to już czysta kpina
nie polazł daleko, choćby do Wilkszyna (33).
Po czym, ośmielony-bezkarny,
kradł był gdzie popadnie.
„Jeśli dobrze schowam, pukrywam ładnie -
Mój kochany ojcze: naskoczyć mi mogą!” -
zbywając biednego ojca takim powiedzeniem:
„To, z czystym sumieniem!
Ja się będę cieszył tajemnicą błogą
a rzecz pozyskana jakby z nieba spadnie!”

I tak, gdy w ojca duszy srogi gniew się zbiera,
do synka argument – żaden – nie dociera.
Zaś ludziska coraz odważniej wskazują palcami:
Ot, rodzinka!
Zaradna!
Puści nas z torbami! –
ojciec, co syna ma za złodziejaszka,
któremu miejsce Boga zastąpiła flaszka...

Umyślił więc nasz tata postąpić obłudnie:
jak samemu przytyć, gdy syn w oczach schudnie.
Zasiadł raz, z butelką z dalekim sąsiadem,
pogadali, walnęli (34), no i – rada w radę
fortel świetny, w szczegółach, razem obmyślili.
Po czym strzemiennego zgodnie wychylili.

AKCJA
Pewnej sobotniej nocy ojciec cicho woła:
Synku, czyżbyś nie widział?
Pusta już stodoła!
I czas najwyższy nadszedł stajnię doposażyć;
w końcu – cóż tak strasznego może się wydarzyć? -
dał tym synowi powód do myślenia,
jak można się opychać (35) – w spokoju sumienia.
Ten od dawna gotowy, chętny w każdej chwili,
więc omówiwszy szczegóły łotrostwo czynili.

Ale... syn - z sekretem - z trudem sobie radzi,
gdy ojciec, spokojny, tłuszczyk wciąż gromadzi (36).
W końcu w depresję skrajną syn-złodziejek popadł,
a tak się w tym zapamiętał, że w nim opad opadł,
palpitacji dostąpił, wzięła go cholera (37),
a jeszcze mu tata z czułością doskwiera.
Schudł tak po tygodniu, że aż w pewnej chwili
zabrakło na wykresie sześćdziesiąt centyli (38 ).

REAKCJA
Ojciec – na swym przykładzie syna-łotra uczy:
Popatrz na mnie, Kochany – jak kradzione tuczy!
Lecz jego znana sentencja tłamsi i przeraża.
Do tego własny ojciec! Tak go upokarza:
„Kto ukradnie,
schowa ładnie,
to jakby mu z nieba spadnie.”
Syn wychudł na szczapę, ojciec zaś wzbogacił:
W doświadczenie i tkankę (39), za które zapłacił.
Lecz nigdy nie odważył tajemnicy odkryć -
Obiecał wszak sąsiadowi (40) wszystkie koszta pokryć!

Tu się kończyła Katechety powieść..
Co przez to chciał wszem, wobec?
na tej lekcji dowieść? -
nikt się już nie dowiadywał, bo głos tu zawieszał,
i Religii (41) z Prawem cywilnym(42) rzadko kiedy mieszał.

W ten sposób, z pomocą Bernarda ramienia,
formowały się tamte, dziecięce sumienia.

objaśnienia do tekstu:

(30) – Zawsze miał obok swojego, drewnianego fotela dwa miejsca, na których zasiadali niekoniecznie w jakiś sposób wyróżnieni,
a Ksiądz dysponował pomocą dydaktyczno-wychowawczą, w którą zaopatrywała Go wspomniana Sabcia
(może to plotka?), więc zwykle – jako pierwsi – obrywali najbliżsi; gwoli sprawiedliwości – raczej symbolicznie i żartobliwie niż faktycznie.
(31) – przewrotnie, aczkolwiek celowo, ze strony Księdza; w sumie równało się to reformatowaniu silnego mężczyzny na tzw. pantoflarza.
(32) – Tu chodzi nie tyle o samo opowiadanie, które – dla zrozumienia – przytaczam w całości, ile o sposób
doboru środków dydaktycznych pozwalających na właściwy odbiór zawiłych spraw biblijnych.
(33) – Normalnie normalny złodziej nie pozyskuje dóbr z własnego terenu, chyba że degenerat z osobistej rodziny,
najczęściej majątku matki; tak też zostało to opisane na jednym z tutejszych tematów forumowych
(34) – dziś: „popili”, gwarowo: pogazowali, pochlali.
(35) – tu chodziło o jakąś większą sztukę, aby tym bardziej poruszyć sumienie, ojciec bowiem wydedukował,
że grzech jest wprost proporcjonalny do ilości pozyskanego cudzego białka zwierzęcego,
a to spowoduje większe zyski w metodyce naprawy sumienia łotrowskiego.
(36) – Ojciec celowo, z poświęceniem i ponad miarę opychał się wyrobami masarskimi na oczach syna.
(37) – Szczegółowe badania medyczne nie były w tym czasie dostępne,
symptomy przypadłości identyfikowano po widocznych oznakach zewnętrznych.
(38 ) – To już moje przybliżenie wynikające z antydatowania futurologicznego;
w owym czasie nie dysponowano taką wiedzą statystyczną.
(39) – Chodzi o to, że ojciec _musiał przytyć obżerając się ponad miarę – w imię wyższego celu.
(40) – Uzgodnili, że sąsiad przymknie oko na „kradzież” i pozwoli złodziejowi wyprowadzić wołka, niby to bezkarnie.
(41) – właściwie: zasad religijnych; tu licentia poetica.
(42) – Chodzi o cywilne prawo karne, oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Strona Główna -> MROZÓW Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22
Strona 22 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin