MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE

Endorfina

Jakiś czas temu trafiła mi w ręce mała przedwojenna książeczka, rzecz jasna niemiecka, opisująca dokładnie 3 kościoły z naszego terenu. Może trzeba by poszperać za czymś takim o Lutyni...

Andrzej

To dobry pomysł, choć wątpię czy gdyby nawet taka książka była, to czy opisywała by tą tablicę...A tablica jest i tylko trzeba do niej podejść...Ale mnie nic się tam rozszyfrować nie udało choćby z tego powodu że część napisu jest zabetonowana... I wydaje mi się że tu trzeba by kogoś znającego bardzo dobrze język niemiecki a wręcz prawdziwego Niemca... Może odważę się kiedyś zaczepić któregoś z tych którzy ciągle jeszcze przyjeżdżają...Może zechce pomóc ?...Pozdrawiam !

Andrzej

Przyznam, że trochę skłamałem w poprzednim poście, że przyglądałem się kiedyś tej tablicy i nic nie udało mi się rozszyfrować, bo udało się... Wtedy rozszyfrowałem że są tam jakieś niemieckie wyrazy...Dziś zrobiłem drugie podejście... I moim zdaniem, w prawym górnym rogu widnieją cyfry 5 i 12... A 5 grudzień to data bitwy pod Lutynią... Pewnie dobry znawca języka niemieckiego i takich tablic zrobił by to lepiej, ale ja zauważyłem tam takie słowa : Es lebe... durch... des... Hochsten...Berdinung...So...Schlachten...In der Wach... I w dolnym prawym rogu... Re... To moje nieporadne działanie wydaje się wskazywać, że tablica dotyczy bitwy...I ciągle czeka na swojego kompetentnego odkrywcę a i młotek archeologiczny też wydaje się tam być niezbędny...Pozdrawiam !

Endorfina

Masz jakieś zdjęcia?

Andrzej

Endorfina... Zdjęć nie mam, ale nawet gdybym miał, nie umiałbym ich zamieścić... Ale tablica istnieje i każdy może ją zobaczyć... Przypomnę... Jest wmurowana w mur obronny otaczający kościół parafialny, w lewo / na zachód / od kamiennego krzyża z napisem " Den Helden, der Schlacht... " itd... Może zainteresuje się tą tablicą któryś z historyków, których w Lutyni przecież nie brakuje...Pozdrawiam...Andrzej...

acoś

Jak jeszcze mój Tata działał w radzie parafialnej, rozmawiał z konserwatorami, którzy deklarowali chęć odrestaurowania tej tablicy. To byli ci sami, którzy naprawili nam sgrafitti. Taty już nie ma, tablica dalej zapaćkana...

Andrzej

Wiem że acoś posiada dużo większe niż ja umiejętności fotograficzne i te, które pozwoliły by na zamieszczenie zdjęcia tej tablicy na tutejszym forum...Więc może spróbowała by pani pstryknąć i zamieścić nam tutaj to zdjęcie... Bo niedługo z tej tablicy pozostanie tylko ... ślad na murze... Pozdrawiam...

acoś

Jak tylko przypomni mi się, kiedy bedę w pobliżu, wrzucę tu

Elmo

RM

Andrzej

Moim zdaniem to mało prawdopodobne z tą wieżą obserwacyjną przed nalotami...Bo co niby miały by dać Niemcom wiadomości przesyłane z tej wieży, że to i owo jest bombardowane... Poza tym warto chyba wiedzieć że Rosjanie obeszli i otoczyli Wrocław od strony Kątów i Środy i poszli na Berlin...A w momencie gdy toczyli walki o lotnisko w Strachowicach, to nie tylko Lutynia ale i Leśnica była już w ich rękach...

RM

Powtarzam to co usłyszałem. Nawiasem mówiąc od ówczesnej nauczycielki j. niemieckiego. Uważam za prawdopodobne, że wieża miała coś wspólnego z lotniskiem. Leży zresztą w pobliżu przedłużenia osi pasa startowego.

Andrzej

Ja słyszałem że mogła to być wieża spadochronowa albo oświetlony punkt który samolotom podchodzącym do Strachowic od zachodu, wskazywał że są na kursie i na ścieżce...Nie wykluczone też że spełniała / ta wieża / i jedną i drugą rolę...Pozdrawiam

Endorfina

Andrzeju, czy coś Ci wiadomo o krzyżach pokutnych w Twojej okolicy?

Andrzej

Moje okolice które najczęściej penetruję to okolice Wróblowic i Lutyni...I przyznam że nic mi nie wiadomo o żadnych innych krzyżach niż ten w Lutyni na zakręcie i ten, który wmurowany jest w wieżę kościoła parafialnego - też w Lutyni...Pozdrawiam ...