Forum MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Strona Główna MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE
Zaproś znajomych do wspólnych rozmów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Takie inne... historia - ciekawostki o Lutyni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Strona Główna -> LUTYNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acoś
stały bywalec
stały bywalec



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lutynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:56, 03 Mar 2016    Temat postu:

Andrzeju płotek ma wrócic na miejsce, ale potrzebne jest parę złotych, żeby magikowi od łatania tego co połamane, kupić ileś tam elektrod....

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elmo
stały bywalec
stały bywalec



Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Praga / Czechy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:11, 03 Mar 2016    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elmo dnia Pon 13:58, 31 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elmo
stały bywalec
stały bywalec



Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Praga / Czechy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:46, 03 Mar 2016    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elmo dnia Pon 14:30, 31 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:56, 03 Mar 2016    Temat postu:

Tereny bitwy zwiedzałem wielokrotnie i w tym celu udawałem się w różne miejsca... Przeglądam też czasem dostępne w internecie stare mapy i próbuję zlokalizować w terenie nie istniejące już często lasy, drogi, strumienie i wzgórza. A wzgórza, w tym te które zachowały się do dziś miały swoje nazwy.. To m.in. wzgórze Sonnenberg w Błoniach na którym stoi pomnik a którego nazwę dało by się chyba przetłumaczyć jako Górka Słoneczna. Wzgórze Butterberg , zadrzewione i zakrzaczone, znajdujące się obok Kolonii od strony zachodniej, z którego Prusacy ostrzeliwali Lutynię a którego nazwę dało by się przetłumaczyć jako Górka Maślana. Czy znajdujące się we Wróblowicach wzgórze o nazwie Breslauerberg, punkt obserwacyjny armii austriackiej, którego nazwę dało by się przetłumaczyć jako Górka Wrocławska. O ile dobrze pamiętam, któreś ze wzgórz miało też nazwę Judenberg, czyli Górka Żydowska. I są też inne wzgórza, z nazwami i bez, oraz drogi, których już nie ma. Taką drogą była prawdopodobnie widoczna na niektórych mapach droga z Leśnicy do Środy Śląskiej, która przebiegała obok krzyża, w połowie drogi między Wróblowicami a Lutynią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:16, 03 Mar 2016    Temat postu:

W poprzednim poście użyłem w pewnym momencie słów o wzgórzach, które się zachowały. A z tego wniosek, że zachowały się nie wszystkie. Kto uważne analizuje przebieg bitwy a zwłaszcza wykonywane przez Fryderyka manewry, ten wie, że w pewnym momencie, udając wycofywanie, przemieścił on znaczną część swoich wojsk na austriacką lewą flankę, wykorzystując maskujący wpływ zlokalizowanych na zachód od Lutyni niewielkich wzgórz. Często zastanawiałem się gdzie te wzgórza. I znajdowałem tylko jedno. To, którego nazwa się zachowała i które nazywa się Butterberg. A kto pójdzie Butterberg zwiedzać, bez trudu zauważy że tak u podnóża tego wzniesienia jak i na jego szczycie, wydobywany był i jest, piasek. A z tego spostrzeżenia łatwo chyba wyciągnąć wniosek, że wspominane przez historyków Fryderykowe wzgórza, zniknęły z powodu eksploatowanego na nich piasku i zamieniły się w większe lub mniejsze doły. Dół taki łatwo namierzyć w ostatnim, wysuniętym na zachód sadzie i dołem takim, który był z pewnością wzgórzem jest znany wszystkim Lutynianom... Meksyk. Również Wrocławska Górka we Wróblowicach zanim zniknęła, była przez pewien okres wyeksploatowaną piaskownią, która zniknęła, zasypana śmieciami wytwarzanymi przez Wróblowiczan, w tym zwłaszcza przez nieistniejący już Sadowniczy Zakład Doświadczalny. Oczywiście, że to co napisałem, to tylko moja hipoteza, ale czy nie choć trochę prawdopodobna ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
acoś
stały bywalec
stały bywalec



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lutynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:22, 03 Mar 2016    Temat postu:

Jako że właścicielką wspomnianej przez Ciebie Andrzeju "dziury" w sadzie jestem ja, myślę że jednak powstała ona z powodu wydobytej z niej gliny...śladu piasku w tym miejscu nie mamy, glina jest...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:23, 04 Mar 2016    Temat postu:

Dziękuję za informację. Najprościej było by mi bronić swojej hipotezy zakładając że gliniane górki też mogły być. Ale jest to chyba mało prawdopodobne i górki są na ogół piaszczyste. A glina, wydobywana w różnych miejscach / było nim m.in. zagłębienie na terenie firmy Auto-France, zanim pogłębione nie zamieniło się w staw / mogła służyć tak do wypalania cegły sposobem gospodarczym jak i do budowy tzw. pruskiego muru. Co ciekawe, zagłębienia takie, powstałe w wyniku wydobycia piasku czy gliny, jeszcze " za Niemca ", służyły jako wysypiska śmieci. Ja w jednym z nich znalazłem kiedyś ciekawe eksponaty, w tym resztki prześlicznej porcelany. Szczególnie pewna filiżanka musiała być cenna, bo ktoś mi ją ukradł. Może tam, w tej dziurze w sadzie też warto by było pokopać ?.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:12, 04 Mar 2016    Temat postu:

Noc sprzyja rozmyślaniom, dlatego podzielę się myślą, która mi właśnie do głowy przyszła. Ale Meksyk to chyba mógł być taką górka która zniknęła, bo przecież gdy dojeżdża się tam, zwłaszcza od strony północno-wschodniej, to jedzie się wyrażnie pod górę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:35, 04 Mar 2016    Temat postu:

Dziś " rozprawię " się z dwoma legendami związanymi z lutyńską bitwą. Jedna to ta o skarbie zakopanym gdzieś na lutyńskich polach . I druga , która mówi o tym, że Fryderyk korzystając z gościnności karczmarza w Żarach, pytał go o drogę do Leśnicy. Obydwie uważam za niezgodne z prawdą, bo... Zakopany skarb, to miały być pieniądze przygotowane na wypłatę dla żołnierzy austriackich po wygranej bitwie. Czyżby ci, którzy ten skarb transportowali i zabezpieczali byli tak nieodpowiedzialni, że przemieszczali się z nim po polu na którym lala się krew, gdzie świszczały kule i latały armatnie pociski oraz szarżowały kawalerie obydwu walczących stron ? A potem, gdy okazało się że bitwa jest przegrana podjęli decyzję o zakopaniu tej skrzyni z jej zawartością na polu bitwy które płonęło ? Na dodatek w zamarzniętej ziemi, wszak stare kroniki podają że tego dnia mróz był siarczysty ? I naprawdę nie wpadli na to, że skrzynię / o ile taka była / wraz z zawartością trzeba jak najszybciej wrzucić na jakieś sanie albo wóz i czym prędzej odtransportować do Wrocławia, dokąd wycofywała się rozbita austriacka armia ? Ale cóż... Legenda, to legenda.... A tak pobudzająca , że jeszcze dziś można czasem spotkać na lutyńskich polach poszukiwaczy, którzy znajdując tu czasem końskie podkowy / kto wie, czy są pozostałościami bitwy czy tylko śladami ciężkiej pracy miejscowych rolników i ich koni /, ciągle nie tracą nadziei.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:54, 04 Mar 2016    Temat postu:

I legenda druga, o pobycie Fryderyka po bitwie, w Żarach. / Swoją drogą, to ciągle spotykam się z problemem który dotyczy nie tylko mnie, a którym jest odmiana nazwy tej miejscowości. Bo skoro Żar, to chyba " w Żarze ", a nie " w Żarach " . / Nie negując tego, że Fryderyk w Żarze mógł przez jakiś czas przebywać, to moim zdaniem absurdalnym jest fakt, że będąc tu, pytał karczmarza o drogę do Leśnicy. A to dlatego, że Fryderyk w tej okolicy oraz w samym Wrocławiu bywał już wcześniej a teren bitwy doskonale znał, z prowadzonych tu wcześniej wojskowych ćwiczeń, to i drogę do Wrocławia musiał znać.. To dla Austriaków ten teren mógł być stosunkowo mało znany, gdy Fryderyk znał go jak własną kieszeń i dlatego szybko wpadł na pomysł, aby swoją armię przemieścić za linią położonych na zachód od Lutyni, wzgórz. Również podawany a nawet malowany na obrazach fakt wejścia Fryderyka do zamku, czym zaskoczył nocujących tam austriackich oficerów, budzić może wątpliwości. Bo jak to tak ? Rozbita armia austriacka wycofuje się w popłochu do Wrocławia a jej dowódcy, zmęczeni przegraną bitwą decydują się na nocleg w pobliskiej Leśnicy ? To kto w takim razie kieruje odwrotem wojsk, gdy generałowie tak szybko udali się na nocny spoczynek, na dodatek w tak niewielkiej odległości od pola bitwy ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elmo
stały bywalec
stały bywalec



Dołączył: 20 Lut 2015
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Praga / Czechy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:42, 05 Mar 2016    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elmo dnia Pon 14:30, 31 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:18, 05 Mar 2016    Temat postu:

Myślę że Forum Lutynia, część Forum Miękinia jest niezłym miejscem do tego,żeby o takich sprawdzonych i niesprawdzonych historiach pogadać. To teraz napiszę o czymś, co intryguje mnie od dawna a dotyczy pewnej ciekawej rzeczy w babińcu kościoła pw. św. Józefa Oblubieńca NMP. Żeby to zobaczyć, trzeba wejść do babińca, stanąć tuż za progiem i spojrzeć na posadzkę. Każdy bez trudu powinien zauważyć będący po lewej stronie kwadrat, ułożony inaczej i z innych płytek niż część pozostała. Mogę się oczywiście mylić, ale czy przypadkiem nie jest to miejsce będące zamurowanym wejściem do hipotetycznych podziemi ? Przecież ten kościół spełniał w zamierzchłych czasach również rolę obronną. A takie budowle musiały mieć przecież też jakieś podziemia spełniające różne funkcje. I gdyby porównać ten kościół z innymi z podobnego okresu, to bez trudu da się znależć informacje, że miały one różne lochy, piwnice, krypty. Czy jest możliwe , że pod kościołem lutyńskim nie ma nic ? A może kluczem do odkrycia fascynujących podziemi jest ten dziwny kwadrat w babińcu ? Jasne, że to co piszę, to może być tylko wybryk mojej wyobrażni. A może ktoś jednak ma wiedzę na ten temat ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annik
nowicjusz
nowicjusz



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:18, 06 Mar 2016    Temat postu: Ciekawostki I historia Lutyni

Właśnie dołączam do forum. Od niedawna zamieszkuję w Lutyni i z wielkim zainteresowaniem będę śledzić wszelkie ciekawostki i informacje historyczne dotyczące jej, z przyjemnością poznam jak najwięcej o tej pięknej miejscowości. Interesuję się historią Wrocławia i Dolnego Śląska również,. pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej
bywalec
bywalec



Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:13, 06 Mar 2016    Temat postu:

@Annik... Koniecznie musisz jakoś zdobyć książkę Pani Rybackiej o historii Lutyni... Jest też książka opowiadająca o Leśnicy i tamtejszym kościele parafialnym... Polecam śledzić też to co ukazuje się w " Archiwum średzkim "...Pozdrawiam !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Endorfina
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 5281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mrozów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:20, 06 Mar 2016    Temat postu:

Masz na myśli to archiwum:

[link widoczny dla zalogowanych]

czy jeszcze coś innego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MIĘKINIA - PIERWSZE FORUM GMINNE Strona Główna -> LUTYNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin